"Lola , ładne imię..."

29 3 0
                                    


Obudziłam się w pięknym dniu , przez okna dobijały się promyki słońca które mnie oślepiały , co nie stop . Obudziła mnie moja kochana mamusia mówiąc :

-Wstawaj dziecko , dzisiaj masz samolot 

-Już chwileczka -powiedziałam , tak swoją drogą dzisiaj mam samolot do Los Angeles . 

-Nie chwilka tylko się ubieraj -powiedziała i zdjęła kołdrę z mojego łóżka . Kocham cię mamo :) 

Wyszłam z łóżka i pokierowałam się do łazienki , umyłam włosy , ciało , twarz itp . Poszłam ubrać się w luźną ciemno zieloną bluzę , czarne rurki i poszłam do toaletki . Pomalowałam się przy pomocy Olciakk heh . Czyli mój makijaż składał się z korektoru , pudru , pomady do brwi , tuszu do rzęs i jakieś przezroczystej pomadki . Zeszłam na dół zobaczyć jaka jest godzina i przy okazji coś zjeść . Była 05:30 :) Zjadłam jakieś płatki i poszłam do góry po walizkę i telefon . Ubrałam swoje superstary , pożegnałam się z moim pieskiem nazywa się Luana , ostatni raz popatrzyłam się na mój pokój i wyszłam . Wsiadłam z mamą do samochodu i pojechałyśmy . 


                                                                             Tak byłam ubrana 

Właśnie się żegnam z mamą , za trzy godziny mam lot , więc gdy mama odeszła ja popędziłam do Starbucks'a i zamówiłam kawę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Właśnie się żegnam z mamą , za trzy godziny mam lot , więc gdy mama odeszła ja popędziłam do Starbucks'a i zamówiłam kawę . Przez kolejną godzinę gadałam ze Sky jak to będę tęsknić . 

Gdy usłyszałam że wymawiają mój lot rozłączyłam się ze Sky i skierowałam się do bramek .


Siedzę już w samolocie koło mnie siedzi jakaś starsza babcia i nawija ciągle jak to ona się boi , ze to jej pierwszy lot , zapowiada się ciekawe 10 godz . Gdyby ktoś nie wiedział to do stanów leci się około 10 godz . 


Jestem , uwolniłam się od tej kobiety . Stoję właśnie na jakieś ulicy wyrzucona z taxi po tym jak okazało się że w Taxi nie można płacić kartą , halo w dzisiejszych czasach wszędzie się powinno płacić kartą , czyż nie ? Totalnie nie wiem co ze sobą zrobić do mojego akademika stąd jest jakieś 20 km nie dojdę pieszo . Chodziłam w te i z powrotem myśląc co mam zrobić . Nagle poczułam jak spadłam na tyłek . Popatrzyłam w górę i zobaczyłam przystojnego bruneta , czekoladowe oczy i duże malinowe usta .

-Przepraszam zamyśliłam się -powiedział trochę zawstydzona 

-Nic się nie stało to ja raczej ciebie powinienem przeprosić bo to nie ja leżę tyłkiem na ziemi -zaśmiał się a ja się nie co zawstydziłam - chodź -podał mi rękę -jestem Leondre -powiedział 

-Lola -uśmiechnełam się lekko 

-Lola , ładne imię -boshe ten jego piękny uśmiech 

-Em dziękuję -odwzajemniłam uśmiech 

-A więc co taka piękna dziewczyna robi tutaj sama o godzinie 23:30? - Wiecie tutaj inna godzina c'nie ?

-No szukam takiego akademiku tylko zostałam wyrzucona z Taxi , no i teraz nie wiem co mam zrobić -powiedziałam lekko przygnębiona 

-Czekaj czy ten akademik nazywa się By the edge of teens ? -zapytał  a ja pokiwałam głową - no to witaj , też tam chodzę -znowu ten uśmiech ah - zaraz przyjedzie po mnie kumpel który też tam chodzi , możesz z nami pojechać , jeśli chcesz oczywiście 

-Em tak chcę , znaczy mogę -zarumieniłam się 

-No to chodź ze mną , ładnie ci w czerwieni -powiedział a gdy zobaczył jakim burakiem byłam teraz to się cicho zaśmiał -daj to ja to wezmę -wziął moją walizkę . Nagle podjechał jakiś czarny samochód do którego ponoć mieliśmy wsiąść .

-A co to za lasie nam przywiozłeś -zapytał ten jego kolega 

-Nie lasie tylko naszą nową koleżankę z akademika -powiedział i zrobił te wiecie brewki 

-No dobra dobra , wsiadajcie -powiedział wziął moja walizkę dał  do bagażnika 

Gdy dojechaliśmy zobaczyłam mega wielki budynek , piękny budynek taki nowoczesny .

-Tak wogólę Mike jestem -uśmiechnął się 

-Lola -powiedziałam nieśmiało . Leo chyba Leo tak ? Tak Leo , wziął moja walizkę i powiedział 

-Patrz tam jest Maddie to taka dobra , trochę zwariowana koleżanka - zaśmiał  się -idź z nią a ona zaprowadzi cie to twojego pokoju , podejrzewam że będziesz mieć z nią .

-Em dobra to cześć -powiedziałam nieśmiało - i dzięki za podwózkę 

-Nie ma za co do zobaczenia -pomachał mi i się uśmiechnął awww

Podeszłam do tej Maddie zobaczyłam ma takie blond włosy , ładną figurę no ogółem ładna dziewczyna .

-Hejka to ty jesteś Lola , prawda ?-zapytała 

-Tak to ja i hej -uśmiechnełam się -ale możesz mówić Lol -zaśmiałam się

-Okey no to Lol , zaprowadzę cie do twojego pokoju wsumie naszego -wyszczerzyła się 

-No to chodźmy 

Pokój był bardzo ładnie urządzony , białe ściany , białe meble no i wielkie dwu osobowe łóżka wiecie ja mam swoje i Maddie ma swoje .

-Teraz jedyne o czym maże to położyć się spać -powiedziałam do dziewczyny 

-No ja też będę szła , jutro mamy ognisko urządza je Leo wbijesz ?

-Emm no wiesz muszę się Leo spytać -powiedziałam

-Oh nie bój się ja już z nim wszystko ustaliłam , no to co ?

-No to okey , wpadnę a teraz pójdę się umyć -powiedziałam ona przytaknęła , wzięłam z walizki kosmetyczkę , zmyłam z siebie makijaż weszłam pod prysznic umyłam się , wyszłam z łazienki . Poszłam do łóżka , popatrzyłam jeszcze na snapa , insta i położyłam się spać . 





Pierwszy rozdział za nami , dziękuję za przeczytanie . Fajnie by było gdybyście zostawilili znak po sobie czyli jakieś gwiazdki i komentarze , z góry dzięki . Kocham was xx 

Love me , please | L.DWhere stories live. Discover now