Prolog

131 3 0
                                    

Ciemne pomieszczenie. Mężczyzna o kruczoczarnych włosach zgolonych krótko po bokach. Na policzkach, brodzie i szyi pojawił się trzydniowy zarost. Siedział na starym tapczanie w snopie bladożółtego światła. Miał na sobie ciemną bluzę. Pomimo niskiego wzrostu roztaczał aurę władczości i zdecydowania. Kiedy rozmawiał z kimkolwiek delikwent nie mógł oderwać wzroku od jego silnych, twardych i wyrzeźbionych mięśni brzucha. Nogi obciskały mu pomarszczone,stare, wysłużone jeansy, kolor nieba o poranku. Miał nagie stopy,dokładnie obcięte paznokcie, wypielęgnowane, gładkie ciało.Nieskalane żadną blizną ani tatuażem.

W ciemnoniebieskich oczach czaiła sięciemność i dzika żądza.Rozszerzone źrenice  przyciemniałykolor tęczówek. Jego usta, zaciśnięte, lekko wykrzywione w złowrogimuśmiechu.

Obok pięknego mężczyzny stał metalowy stolik wykonany ze stali nierdzewnej. Na końcach nóg były zamocowane lekko skrzypiące kółka. Stolik złożony z nieskazitelnie czystego blatu na którym leżały skalpele, nożyczki,szczypce różnej wielkości. Pod blatem były szuflady. 5 szuflad,cichych i pojemnych. Ich zawartość była tajemnicą dla każdego,prócz mężczyzny o imieniu Levi i jego „gości".

W odległości kilku metrów, napodwyższeniu stała metalowa konstrukcja w kształcie „X".

Była zrobiona z dwóch metalowych belek na których starannie zaplanowany system kolców oraz grzałek. Na końcach belek były skórzane paski na nadgarstki i kostki aby unieruchomić gościa.

-Już niedługo moja mała...

W starej, trochę zaniedbanej hali produkcyjnej przystojny mężczyzna z chirurgicznie czystym sprzętem operacyjnym wyglądał lekko zabawnie, ale też przerażająco...

|RIVETRA|Historia ostatniego tchnienia Levi x PetraWhere stories live. Discover now