[ 5 ]

80 27 8
                                    

16.01.2008

Drodzy uczniowie!

Heja miśki! Witam was bardzo serdecznie w Nowym Roku!

Macie jakieś postanowienia noworoczne?

Może rzucić palenie?

Pasek na świadectwie? Ha, komu w tych czasach na tym zależy...

A może przestać mnie denerwować... Oj, to by było wspaniałe, jednakże chyba nierealne...

Tym miłym akcentem chciałabym oznajmić, że mamy "Szkolnego wyrzucacza śmieci nietrafiającego do śmietnika".

Pewnie większość z was z lenistwa nie wrzuca do kosza, tylko gdzieś, gdzie nikt nie zauważy...

Ale jest niestety jedna osoba, która wkurwia mnie najbardziej.

Ona robi to specjalnie, wiedząc, że jacyś idioci posprzątają to za nią.

Tak, ona.

Margi Conny...

Witaj, słońce!

Nigdy chyba nie widziałaś, że jednak ktoś wie, że rozrzucasz śmieci po całej szkole, a czasem nawet dając komuś do szafki, ohyda...

Zgłosiłabym to już dawno do dyrekcji, aczkolwiek pomyślałam, że trzeba Cię bardziej skrzywdzić.

Takim prostym sposobem znalazłaś się tutaj!

Niektórzy pomyślą, że no halo! Jak można kogoś upokorzyć tylko za to, że nie wrzuca śmieci tam gdzie trzeba...

Przepraszam bardzo, ale mnie to strasznie denerwuje, a gdyby ktoś mi włożył do szafki, między książki i inne moje rzeczy jakąś cuchcącą, obrzydliwą rzecz to bym zamordowała z miejsca.

No dobra, moja ruda koleżanko...

Przyszedł na Ciebie czas ostateczny!

Margi, zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego Twoi rodzicie są mało Tobą zainteresowani?

Nie zabierają na wakacje, nie chodzą na wywiadówki?

Może im tak naprawdę na Tobie nie zależy? Ups, nie chcę nic zapeszać...

Masz takie wrażenie, że coś przed Tobą ukrywają?

No i masz rację, to muszę przyznać...

Porównywałaś kiedyś ich grupy krwi z Twoją? I już wszyscy myślą... "ŻE NIBY ADOPTOWANA"... Jeśli tak sądzisz to powiem, że... Czasem uda Ci się pomyśleć coś mądrego!

Dobrze widzicie, Margi jest adoptowana. Przykro mi, że dowiadujecie się wszyscy w taki sposób, a zwłaszcza ty, koleżanko. Biologiczni rodzice oddali ją, gdy miała niecały roczek. Jako, że młodzi rodzice często adoptują te najmłodsze dzieciaki to nasza Margi miała wielkie szczęście, bądź nie.

Zapytacie zapewne skąd ja to wiem?

To jest moja słodka tajemnica, której nikt za żadne skarby nie może się dowiedzieć, a z resztą... Jestem Bogiem, nie? Ja wiem wszystko i nic wam do tego.

Tak, wiem, że jestem arogancka, ale... ŻYCIE!

Nie powiem, ja bym nie chciała w taki sposób się dowiedzieć takiej prawdy o mnie i mojej rodziny. Przepraszam za to, współczuję, ale... Musiałam. Wybacz.

~YourGod

komentarze (9)

jessigf : Rany Boskie! Margi przykro mi!

blondimądri : O ja... Myślałam, że gorzej już być nie może.

tafajnabeng : Niee! To nieprawda! Oni mnie kochają, tylko nie umieją tego okazać!

roadtofamous1 : @tafajnebeng Współczuje mega...

noobid : Dziwka i do tego adoptowana! Kto to widział...

osnycc0 : Możesz jej nie obrażać? Co ona Ci zrobiła, co?

noobid : Coś, czego Tobie nigdy nie zrobi, nie masz do tego predyspozycji

osnycc0 : Jeśli zamierzasz powiedzieć jeszcze jedno okrutne słowo na jej temat, obiecuję, że nie ręczę za siebie, idioto!

giveupp : Znam to, nie jest to łatwy temat. Mało kto wie, może to i lepiej... Współczuje.

Virtual Revenge ☑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz