Na górze macie piosenkę, która towarzyszyła mi przy pisaniu rozdziału
Miłego czytania❤W końcu koniec szkoły. Od dziś spokój. Wakacje. Jutro wyprowadzam się do mojego chłopaka. Igor mieszka w Warszawie, więc rzadko się widzieliśmy, ale moi rodzice powiedzieli, że jak skończe szkołę to będę mogła robić co będę chciała.
***RANO***
Wstałam i od razu ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic.
Założyłam ciemny sweter, jasne jeansy z wysokim stanem.
Zrobiłam sobie jeszcze dwa koki po bokach i wstawiłam zdjęce na instagram.Zeszłam na dół z walizką, gdzie miałam . Po czym poszłam obudzić moją młodszą siostre Emilie, która przeprowadza się ze mną. Nie, nie będę mieszkała w jednym mieszkaniu z siostrą i chłopakiem. Ona mieszka w bloku obok.
-Emilka - przedłużyłam ostatnią literkę - wstawaj jedziemy - otworzyłam drzwi do jej pokoju i zobaczyłam już gotową do wyjścia dziewcznę.
- Wiem, że miałaś mnie obudzić, ale nie mogłam się doczekać i już dawno wstałam.
-Ok. To ja idę po Boryska.- obróciłam się na pięcie i weszłam do pokoju brata bez pukania.
-Borek- powiedziałam siadając obok śpiącego jeszcze brata.- miałeś nas zawieść do Warszawy.
- No już - bardziej okrył się kołdrą. Zauważyłam Gustawa wchodzącego do pokoju.
- Bierz go -powiedziałam dość głośno przez co Borys się mnie wystaszył, a pies wskoczył na niego i zaczął zdejmować z niego kołdrę.
-Zostaw. - powiedział do psa i poszedł się ubrać
- Zrobie ci śniadanie - krzyknęłam za bratem.
- Za pięć minut jestem - powiedział ucieszony.
Zadowolona zeszłam na dół i napisałam do Igora.
Ja:
Jemy śniadanie i wyjeżdżamy 😘Igi❤:
Super czekam ❤Schowałam telefon do kieszeni spodni i zaczęłam robić naleśniki.
Po zjedzeniu śniadania pożegnałyśmy się z rodzicami i razem z Borysem weszłyśmy do jego samochodu.
Nasza droga trwała około godzinę.
Po chwili poczułam wibrację w kieszeni.Igi❤:
Gdzie jesteście ?Ja:
Zaraz będziemy ❤Pisząc to Borys zaparkował samochód. Wyjełam z bagażnika walizkę i ruszyliśmy w strone mieszkania. Po około 7 minutach byliśmy na górze. Z tego powodu iż Igor nie dał mi kluczy musiałam zapukać do drzwi. Po chwili drzwi się otworzyły. Ja podeszłam szybkim krokiem do Igora i go przytuliłam.
-Hey, mała - powiedział kiedy już się od siebie oderwaliśmy.
-Hey - ruszyłam po walizkę.
-Siema - rzekł Borys, zbił piątke z Igorem i wszedł do środka.
-Cz...Cześć - powiedziała nieśmiało Emilka.
-Hey - powiedział Igor i lekko przytulił Emi, żeby ją bardziej ośmielić.
Dziewczyna uśmiechnęła się i ruszyła w głąb domu za Borkiem.Weszliśmy, a Igi zamknął za nami drzwi. W salonie siedział Adrian oraz chyba siostra Bugajczyka.
-Hey, Adi - przytuliłam przyjaciela chłopaka
CZYTASZ
Marzył grubo i tak Żył | Reto, Bedoes
FanfictionPrzeprowadzka, dziecko, ślub i tragiczny wypadek. Czy to wszystko musiało się tak szybko zacząć i jeszcze szybciej skończyć ?