Prolog.

19 0 0
                                    

Hermiona biegła ciemną uliczką ile sił w nogach, słyszała ich ciężkie nogi uderzające o podłoże i sapiący oddech, nie mogła pozwolić się złapać, biegła dalej nie zważając na zmęczenie, skręciła w prawo, biegła dalej gdy nagle wpadła na murek, spojrzała się za siebie, jej prześladowcy byli już na początku alejki, zobaczyli ją, uśmiechnęli się z triumfem, przestali biec i powoli zbliżali się w stronę 8 letniej dziewczynki, ona rozpłakała się z przerażenia, po chwili byli już przy niej, złapali ją za ręce i przywiązali do pobliskiego słupu. 

- Spokojnie mała, będzie ci się podobać - powiedział grubszy z prześladowców. 

Hermiona zaczęła przeraźliwie krzyczeć, jeden z prześladowców włożył jej kawałek szmatki do ust co skutecznie uniemożliwiło jej krzyk, poczuła jak jej spódniczka i majtki są z niej zdejmowane, próbowała się wyrwać, ale była pewnie trzymana przez prześladowców. Po krótkiej chwili poczuła ogromny ból i dziwne uczucie w okolicach krocza, ból był tak wielki że po chwili zemdlała. Obudziła się z krzykiem, spostrzegła że nie jest już w ciemnej alejce, już myślała że to był tylko zły sen, ale dalej czuła ból w wiadomym miejscu, próbowała wstać ale była przywiązana łańcuchami do ściany, po paru minutach siedzenia do jej więzienia wszedł chudszy prześladowca, spojrzał na nią z zaciekawieniem.

- Obudziłaś się, dobrze, zaraz ci przyniosę żarcie i wodę, a ty tymczasem nigdzie nie idź, a no tak nie możesz - powiedział ze śmiechem ,,chudy". 

Wyszedł z pomieszczenia, po chwili wrócił z kromką suchego chleba i szklanką wody, położył to na podłodze w zasięgu Hermiony i wyszedł, Dziewczyna nawet nie tknęła jedzenia, ale szklankę wody pochłonęła bardzo szybko, ułożyła się wygodnie i poszła spać. Obudzona została przez ,,grubego" który znowu postanowił sobie ulżyć, tak było praktycznie codziennie, Hermiona nie chciała żyć, ale wszystko zmieniło się gdy do jej celi przyprowadzili kolejną dziewczynkę i przykuli obok niej, była w tym samym wieku co Hermiona, bardzo płakała, Dziewczyna zobaczyła plamy krwi na jej nogach, zawrzała w niej złość, nie pozwoli im jeszcze bardziej skrzywdzić tej dziewczynki, przez przypadek wyzwoliła swoją moc która rozsadziła łańcuchy jej i młodszej dziewczynie. Zdziwiona tym Hermiona niemal zapomniała o swojej złości, ale tylko na moment po chwili powróciła ze zdwojoną mocą, złapała młodszą dziewczynkę za rękę i weszła po schodach, pewnie otworzyła drzwi i weszła do salonu w którym siedzieli prześladowcy, gdy zobaczyli dziewczynki od razu ruszyli by je złapać, ale Hermiona zamknęła oczy i zrobiła tak samo jak wcześniej w celi tylko z tym wyjątkiem że nie myślała o uwolnieniu się tylko o zabiciu prześladowców, gdy otworzyła oczy jej prześladowcy leżeli na ziemi, jeden bez głowy, drugi przecięty na pół. Hermiona widząc to nawet nie mrugnęła okiem, wyszła z budynku i wykorzystała swoją moc aby teleportować się do opuszczonej Willi, którą często mijała, dom ten nazywał się Riddle Menor...

------

Ciemna strona Hermiony.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz