Reszta miesiąca minęła dziewczynom spokojnie, oprócz jednego małego wybuchu mocy. A stało się to tak, Hermiona poszła do sklepu aby kupić jedzenie, stała własnie przy kasie czekając na swoją kolej, w pewnym momencie przepchnął ją jakiś chłopak.
- Odsuń się brzydalu, ja będę pierwszy. - Krzyknął chłopak.
Hermiona spojrzała na niego morderczym wzrokiem i wyobraziła sobie jakby wyglądał bez włosów i w różowej sukience, gdy tak o tym myślała nagle zerwał się lodowaty wiatr, zamknęła oczy z przerażeniem, po chwili gdy ponownie je otworzyła, chłopak nie miał włosów i stał w różowej sukience, rozpłakał się i uciekł do domu.
***
Nareszcie nastał ten dzień 31 sierpnia, dzień w którym wreszcie dziewczyny pojadą do Hogwartu, w ich domu od samego początku panowało ogólne zamieszanie, pakowały pośpiesznie swoje kufry, jadły śniadanie, ciągle wesoło gawędząc, nie mogły się już doczekać aż wreszcie przybędą do Hogwartu, były bardzo szczęśliwe że to już dzisiaj. Wybiła godzina 11:00, pociąg odjeżdża o 12:30, dziewczyny wyszły przed dom, czekając na profesor McGonnagal, która miała zabrać je na peron. Po około 20 minutach usłyszeły cichy trzask a tuż przed nimi pojawiła się Minerwa.
- Dzień Dobry dziewczynki - powiedziała profesorka przyglądając się im badawczym wzrokiem.
- Dzień dobry pani profesor! - powiedziały chórem dziewczynki.
- Złapcie mnie za rękę, za chwilę teleportuje was na peron - Poleciła nauczycielka.
Dziewczynki jedynie pokiwały głowami i złapały wspólnie jedna z dłoni nauczycielki.

CZYTASZ
Ciemna strona Hermiony.
FanfikceHermiona Granger, wszystko wiedząca przyjaciółka wybrańca, zawsze po jasnej stronie, ale czy na pewno ? Traumatyczne przeżycia Hermiony kierują nią w drogę zemsty i pogardy dla ludzkiego życia, czy wybierze tą drogę ? Przekonaj się sam. Podejrzewan...