•1•

487 24 2
                                    

KRZYŚ :
Wchodzę do domu mojego przyjaciela, nawet nie pukając. Niby to niekulturalne, ale sam wiem, że nic dziwnego mnie tam nie spotka.      Mówiąc szczerze, Pawełek to ulany grubasek, który jedynie co robi to gra w Fortnite. Wchodząc do mieszkania usłyszałem muzykę, która na pewno nie była w moim guście, ale co dziwne, słyszałem też ciche sapanie, które było zbyt podejrzane.  Zignorowałem swój głód, kierując się do sypialni Pawła. To co tam ujrzałem, było tak szokujące, że aż krzyknąłem. Obraz przyjaciela, który robił sobie dobrze, wpatrując się w laptopa, gdzie leciało ,,Fake Love" BTS, to było za dużo. Spojrzałem na Pawła i parę sekund później wybuchnąłem śmiechem, przy którym normalny człowiek już dawno uciekłby z mieszkania. Cóż, sam wiedziałem, że nie jestem normalny.
[Krzyś]     – Dobra, nie przeszkadzam, tylko idę sobie coś zrobić do jedzenia, bo jestem głodny – rzekłem, z wielkim bananem na twarzy.
     Mój towarzysz był tak zawstydzony, że cała jego twarz została pokryta czerwonymi rumieńcami. Odepchnąłem się od framugi i zacząłem iść w stronę niewielkiej kuchni. Po wejściu mój wzrok padł na niby niepozorną szafkę, jednak ja wiedziałem co to za szafka. Kryły się w niej powody dla których Pawełek nigdy nie był chudy, a było to słodycze. Sięgnąłem po pierwsze lepsze paluszki, zauważając kątem oka przyjaciela, z wciąż czerwoną twarzą.
  [Paweł]   – T-to co wi-widziałeś-
  [Krzyś] –  Spoko ziom, nie masz co się stresować – przerwałem przerażonemu Pawłowi.
 [krzyś ]  – To co, nagrywamy? – zapytałem.
  [Paweł]   – Człowieku, widziałeś mnie jak się masturbowałem, a ty masz to w dupie?
  [krzyś]  – A co chciałbyś, żeby mnie to interesowało?
  [paweł]  – A wiesz, spierdalaj.
     Zrezygnowany przyjaciel zaczął kierować się do salonu, zgarniając po drodze sprzęt. Usadowiłem się na kanapie, a Paweł zaczął wszystko podłączać. Właśnie widziałem Pawła w dość intywnej sytuacji i przez to gdy będziemy nagrywać, ciągle będzie napięta atmosfera, której wprost nienawidzę. Nagle przypomniałem sobie, że tego odcinka nie robimy sami, ponieważ nasz dobry kumpel -  Dominik - ma dzisiaj przyjść. Jak na zawołanie usłyszałem dzwonek do drzwi.
                                  ***
     Atmosfera coraz bardziej się rozluźniała, odkąd nasz drogi znajomy przekroczył próg. Nawet Paweł zaczął normalnie do mnie rozmawiać oraz śmiać. Poczułem ulgę, bo w końcu czułem się swojsko obok mojego najlepszego przyjaciela. Gdy słuchałem o nowinkach technologicznych od Pawła, przypomniało mi się, że dzisiaj jest mój temat, co prawda miałem przedstawić kolejną gównianą aplikację, ale wpadłem na pomysł. Nigdy nie wymyśliłem tematu w jeden dzień, ale cuda się zdarzają, chociaż sam osobiście nie wierzę w cuda.  Nagle słyszę ciche śmiechy, które stawały się coraz donośniejsze. Tak, to był Dominik z Pawełkiem, śmiejący się z mojej miny.
[Paweł]    – O czym tak marzysz Krzysiu?
[Krzyś]    – O wyruchaniu ciebie.
     Dzisiejszy dzień mnie jeszcze bardziej nie zaskoczy, dlaczego? Bo patrząc na minę Dominika zobaczyłem zazdrość o naszego przyjaciela. A ja... A ja czułem oplatające mnie ramiona rywalizacji. To przecież debilne, to tylko przyjaciel, japierdziele za dużo tych gejów. Nie wspomnę o minie Pawła, bo wiadomo jak wyglądała.
  [krzyś] – To co nagrywamy?
  [dominik]   – Jasne – powiedział beznamiętnie do.mnie Dominik.
     Wszystko był włączone, więc zacząłem mówić:
  [krzyś]   – Cześć wszytkim, mamy specialnego gościa Dominika z "Awięc", a dzisiejszy temat będzie dotyczył ukrytego homoseksualizmu, w niektórych z nas - popatrzyłem się na Pawła z lekkim uśmiechem.

Nowe Uczucia WWC × AWIĘCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz