*Dove*
- To od czego zaczniemy? - zapytałam chłopaka, gdy weszliśmy do parku.
- Może od początku.... - westchnął. - Zacznijmy od momentu, w którym wszystko się skończyło. Tylko mi nie przeywaj. - poprosił na co skinęłam głową. - Po tym jak "dziewczyna" - tu zrobił cudzysłów palcami - Reeca to ciebie zadzwoniła i postanowiłaś się od nas odciąć.....Reece.....on. On jakby zwariował i załamał się w jednym. Nie chodziło o utratę cię jako dziewczyny, ale jako przyjaciółki. Prawdziwej, najlepszej przyjaciółki. Najpierw był w szoku. Szok przeraził się złość. Był zły, że zmusiło go do tego. Potem złość przerodził się smutek. A smutek..... Smutek przerodził się w nicość. Czystą nicość. Przez parę dni nie było z nim kontaktu. Zamieniał się jakby w ducha. Cień własnego siebie. I w takim szatnie naszło go na pisanie piosenki. - zaśmiał się. - Powinnaś z nim porozmawiać.
- Wiem... - westchnęłam. - Tęsknię za wami wiesz? - uśmiechnęłam się słabo. - Ale za Reecem najbardziej. - powiedziałam. - Bez urazy.
- Spoko. - powiedział i spojrzał na mnie. - Przyjedź kiedyś do nas do studia. - podał mi jakąś karteczkę. - Do zobaczenia. Mam nadzieję.
- Cześć.
I tyle go widziałam. Brunet zniknął gdzieś w tłumie.
Tak więc z wielkim natłokiem myśli ruszyłam do domu.
Myślałam, że to ja miałam najgorzej. Tymczasem ja miałam ranę, lecz nie tak wielką jak blondyn, którego uważam za część mnie. Za mojego najlepszego przyjaciela. Którego zraniłam. I to bardzo.

CZYTASZ
Poznajmy się SMS *book three* (☑️)
FanfictionJedna pomyłka..... Jedno niedociągnięcie..... Jedna decyzja..... Jedno rozstanie...... Jedna utracona przyjaźń...... I tylko jedna szansa by to wszystko naprawić... 3 część książki pod tytułem Poznajmy się SMS Serdecznie zapraszam??? #11 w dovecamer...