Był sobie Karol. I żył. Wy też pewnie chcecie poznać jego jakże cudowną historie? Jak nie to uszami rusz i wypierdalaj już!!! Ten tekst oczywiście nie miał na celu nikogo obrazić!!!! (wcale( no więc wróćmy do sedna. Karolek miał swoje królisio-kapcie. Ej ej ej stop przecież nie znacie go z profilu! No to tak ma włosy brązowe podobne do koloru gówna pryszcze na twarzy usta małe uszy jak u elfa a nos miał jak babajaga. Tak był najprzystojniejszym chłopakiem w szkole!(w jego snach) Taki seksiak mmmmm.(fu ble) Każda go chciała ohh taak orgazm jak się tylko patrzy. (chciałaby chyba nim podłogę wytrzeć a o orgaźmie już nie wspomnę) przynajmniej on tak uważał. (Tak myli się ale nie niszczmy jego marzeń) no to pewnego dnia zarł naleśniki. (Tak żarł bo on je jak świnia w chlewie dlatego więc matka go nigdzie nie zabiera i się do niego nie przyznaje a w szkole omijają go wielkim łukiem) Karolek miał to w dupie XD kochał swoje piękne życie. (Ekhem no no) A te naleśniki zaczęły śpiewać i tańczyć! Karolek przetarł oczy i zaczął tańczyć i śpiewać z nimi. Potem naleśniki zrobiły pociąg a Karolek szedł za nimi. Weszli do piwnicy do pralki. Karolek oczywiście wszedł do niej i nagle wszyscy polecili na Marsa a tam nie było ufo ani nic tylko zmutowane psy które miały cialo psa ogon koguta mordke kota uszy Lisa ogon pumy a nogi też były psie i miały skrzydła Gryfa. (Ahh ta moja wyobraźnia) Karolek nie mógł po prostu uwierzyć i zaczął głaskac i bawić się z tymi pieskami. Potem pieski zaczęły gwałcić mu nogi. Więc Karolek też im zaczął gwałcić nogi. (Zapomniałam wspomnieć on miał mózg dodo) I nagle wszystko wróciło do normy widzi ojca który na niego się drze ty jakiś pojebany jesteś!?! Bo widział jak Karolek jak nago i gwalci swojego małego brata i misie. Zabrali młodszego brata a Karolek był smutny i skoczył z balkona i Elo. Koniec.
CZYTASZ
Odpowiednie bajki dla dzieci :)
HumorZero opisu. Wypierdalam z tąd do Sosnowca. A wy sb tam czytajcie i gitara Elo.