***
wyszłam z domu raz - nie więcej
brakowało lekarstw i chleba
wtedy przyszli ci źli Niemcy
ukazali Tobie kawałek niebawidzę - zamykające matczyne powieki
moje ręce próbują powstrzymać upadające ciało
i chociaż krzyczę i wyję z bólu
czemu Cię zabili, Mamo?słychać kolejne bomby
krzyk ludzi jest bardzo głośny
Mamo chociaż Ty tego już nie słyszysz
we śnie człowiek jest spokojnyLilka
***
CZYTASZ
Lili.
PoesíaHejka, tutaj będę umieszczać moje wiersze. Piszę praktycznie od małego, zazwyczaj to są wiersze pesymistyczne, jednakże czasem uda mi się wydusić z siebie coś wesołego:)💓