Piąte Pytania

22 1 1
                                    

  Tekst zapisany kursywą, to to, co dzieje się za kamerami.

///

Ruda wstała z kanapy na dźwięk powiadomienia. Rozejrzała się, gdy nie znalazła swojego ulubionego urządzenia, westchnęła. Jak zawsze musiała gdzieś zakopać swój telefon. Po dwudziestu minutach poszukiwań, w końcu miała w dłoni cienkie urządzenie. Zaczęła się ubierać, jedną ręką wciąż trzymając telefon.

 - Okej, potrzebny będzie Hoodie, Ben, Masky i Toby. O, no i Operator. - stwierdziła, po czym przewaliła się, potykając się o spodnie...

///

Kaili: Witam! Pytania są od @Kinia_Weasley. Pierwszą osobą, którą muszę znaleźć będzie Brian. Będzie to dość trudne, ponieważ ostatnio zaprzyjaźnił się on z Puppeteer'em, a ten woli latanie...
Hoodie: Do kogo mówisz?

Pytająca dygnęła, zdziwiona zaczęła się rozglądać. W końcu, w koncie salonu stał zakapturzony chłopak.

Kaili: Brian! Miałam właśnie cię szukać. Mam do ciebie pytanie, bardziej w sumie prośbę, ale...
Hoodie: Rozumiem. Zadaj pytanie.
Kaili: Czy mógłbyś przytulić Kinie Weasley? 
Hoodie: O- Oh... Jeśli tylko tu kiedyś przyjdzie i przeżyje...
Kaili: Okej! Dziękuje za twój czas~ Przepraszam za zawracanie głowy. 

Dziewczyna ruszyła po schodach do pokoju gracza. Zapukała, a słysząc krótkie "Wejść" otworzyła drzwi. 

Ben: Pytania?
Kaili: Jakbyś zgadł. Pewna Weasley pyta o gierkę w GTA
Ben: Zawsze chętnie~!
Kaili: *lekko się uśmiecha* Dobrze wiedzieć. Przepraszam za zabrany ci czas.
Ben: Jasne, nie ma za co.

///

Dziewczyna ruszyła w przeciwną stronę, do pokoju zamaskowanego. Widząc kawałki drewna, które kiedyś były drzwiami, zdziwiła się. Weszła do pomieszczenia, a na dywanie leżał krótkowłosy mężczyzna w białej masce.

- Masky?
- Taaaak..? - chłopak wydawał się zaspany.
- Co się stało z drzwiami?
- Toby mnie wkurzył trochę za bardzo, a siłownie zajął dziś Helen. - westchnął chłopak.

///

Kaili: Timothy, mam pytanie.
Masky: Mów.
Kaili: Chcesz sernik?
Masky: Przyjmę każde datki~
Kaili: To na tyle dla ciebie, dziękuję za uwagę i przepraszam za stracony czas.

///

Dziewczyna pomogła wstać zamaskowanemu.

- Zgłoszę do operatora prośbę o drzwi. - powiedziała.

- Nie chcę ci sprawiać problemu... 
- Spokojnie. I tak dziś będę do niego szła z jedną prośbą od czytelniczki. Jej prośba jest dużo śmielsza od twojej. - zapewniła. Chłopak tylko kiwnął głową i pożegnał dziewczynę.

///

Niebieskooka ruszyła w stronę pokoju Tobiasza. Jeszcze jedna osoba i wizyta u Slenderman'a. - stwierdziła w myślach. Zapukała zamyślona w drzwi i przez " posiadanie głowy w chmurach " pukała nawet, gdy drzwi były otwarte. 

Toby: Kaili, nie chcę cię złościć, czy obrazić, lecz pukanie w głowę boli. 

Dziewczyna szybko odsunęła dłoń od czoła chłopaka i pędem przeprosiła.

Kaili: Mam dla ciebie pytanie. 
Toby: Dawaj.
Kaili: Pewna czytelniczka pyta się, czy chcesz z nią zrobić gofry? Zgadzasz się na propozycję?
Toby: Jeśli umie, to zapraszam

/// 

Rudowłosa powolnym krokiem szła do wysokich, ciemnych drzwi. Naprawdę nie chciała tam wejść. Wejść do tego miejsca, w którym będzie czekał Operator. Tym razem nie ma mu co dać. Tym razem ma prosić. To będzie dla niej trudne. Zapukała w drewno i, już po sekundzie, usłyszała krótkie "Wejść". 

- Witaj Operatorze. 

- Tak Kaili? Do rzeczy proszę. - stwierdził mężczyzna, a dziewczyna ciężko przełknęła. 
- Czy-- Czy jedna z czytelniczek mogłaby dołączyć..? - prawie szepnęła. To była dość wymagająca prośba. 

Mężczyzna wstał zza biurka i ruszył w jej stronę. Stanął przed dziewczyną i położył szczupłą dłoń na jej włosach. 

- Jeśli o coś prosisz, patrz na mnie. To po pierwsze. Po drugie, owszem, przyjmiemy ją, lecz ty za nią odpowiadasz. Ma tydzień. Nie będzie żadnych skarg? Przyjmiemy.
- Dobrze. - dziewczyna podniosła głowę. - Mam jeszcze jedną prośbę. Toby wkurzył dzisiaj Mask'ego, a Bloody Painter zajął siłownie...
- Ah, pewnie trzeba wymienić drzwi. Rozumiem, do koń ca tygodnia będzie miał nowe... A teraz...
- Teraz... Do widzenia Szefie.

///

Pytamy PsycholiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz