Codziennie umierał z miłości.
Usychał, a mimo to kochał.
Anioł uwięziony w snach.*Oh dżizas ja już wiem, że to opowiadanie jest shitem, ale i tak wam je wcisnę. Będzie dodawane co drugi dzień, więc szybko się zakończy. Dedykowane dla MinvSoo SUGAakaCUKIER i anonimowa_optymistka kocham was słoneczka~
Miłego dzionka życzę! ❤