[PL] BANGTAN UNIVERSE ✧ notki z HYYH - BTS

rok 16, 19 września | Yoongi

Notatka z LY:Tear

Czerwone płomienie unoszą się strumieniami wysoko. Dom, w którym mieszkałem do dziś rana teraz stoi w płomieniach. Ci, którzy mnie rozpoznają, rzucają się na mnie, krzycząc. Sąsiedzi podchodzą oszalałym krokiem. Mówią, że nie ma wystarczająco miejsca na ulicach, by wóz strażacki miał się jak dostać. Przystaję na moment.

Koniec lata. Początek jesieni. Niebo było błękitne i powietrze suche. O czym powinienem myśleć, co powinienem czuć, i co powinienem zrobić - nie znałem nic z tych rzeczy. I wtedy tylko jedna myśl, „O, mamo." I w następnym momencie, wielki trzask, i dom legnął w gruzach, stanął w ogniu... Nie, nie dom - sufit, filary, ściany, pokój, w którym żyłem, wszystko stało się czystym płomieniem, i niczym dom z piasku, zawaliło się. Patrzyłem na to wszystko, głupio zapatrzony.

Ktoś popycha mnie na bok, żeby pospieszyć dalej. Powiedzieli, że wóz strażacki właśnie dotarł. Ktoś następny łapie mnie i oczekuje, żebym coś powiedział. Patrzy mi prosto w oczy i krzyczy coś z całych sił, ale ja niczego nie słyszę.

„Jest ktoś w środku?" Patrzę na tego człowieka bezmyślnie. „Jest w środku twoja mama?" Łapie mnie za ramiona i zaczyna mną trząść. Nie wiem, jakim cudem jestem w stanie odpowiedzieć to, co teraz wychodzi z moich ust.

„Nie, nikogo nie ma w środku."

„Jak to? O co chodzi?" Dołączyła się jakaś inna pani z sąsiedztwa. „Co z twoją mamą? Gdzie poszła?"

„Nikogo. Nie ma. W środku."

Nie jestem świadomy słów, które wykrztusiłem. Ktoś popycha mnie na bok i spieszy na przód.

✧

Ta notka, i ogólnie wszystkie notki Yoongiego uderzyły mnie chyba najmocniej. Jego postać jest baaardzo intrygująca.

I nareszcie bliższy opis pożaru w jego domu (wspomniany głównie w I Need U, rownież pojawia się w Fake Love; Yoongi z zafascynowaniem ogląda płomienie), ale wciąż nie wiadomo, czy na pewno on go wywołał? Z jakiego powodu? Co go do tego wszystkiego skłoniło?

Yoongi ogólnie w tej historii kojarzony jest z ogniem. Już samo I Need U zaczyna się na nim trzymającym w dłoni zapalniczkę. Jeszcze jeden przedmiot staje się bardzo symboliczny, ale o tym dopiero pózniej.