9

755 41 93
                                    

Tom:
Heyyyyyyyyyyyyy   

Harry:
Cześć!

Tom:
Co u ciebie?

Harry:
Jestem z moim przyjacielem w kawiarni.

Tom:
I co robicie?

Harry:
Pijemy kawę i rozmawiamy, a na dodatek, a dziewczyna prosiła o mój numer! M ó j!

Tom:
Dlaczego jesteś aż tak jesteś zdziwiony, że twój?

Harry:
Jestem dość nieśmiały (największy gapa na świecie)  i chyba pierwszy raz komuś się spodobałem. Nawet nie wiesz, jak się cieszę. 

Tom:
I dałeś jej ten numer?

Harry:
Jasne, że tak. 

Tom:
Podoba Ci się?

Harry:
Tak szczerze mówiąc, to nigdy nie pomyślałbym o niej w ten sposób, ale chyba warto pójść i się przekonać, czy jest fajna, nie sądzisz?

Tom:
Uwierz mi, nie wyjdzie wam.

Harry:
Co? Dlaczego tak sądzisz? Przecież nawet jej nie znasz! i mnie też nie.

Tom:
A ty ją znasz?

Harry:
No... nie.

Tom:
No właśnie. Szkoda czasu.

Harry:
Ale dlaczego?

Tom:
Powinieneś spotykać się z osobą, którą już znasz. Zaoszczędzisz czas na poznawanie.

Harry:
Ale ja chcę poznawać nowych ludzi...

Tom:
Nie warto.

Harry:
W takim razie, dlaczego mam z tobą pisać? To znaczy, ciebie też teraz tak jakby poznaję.

Tom:
Ale ja jestem fajny 😘

Harry:
W sumie to i tak mi się nie podobała.

Tom:
I słusznie. Uwierz mi, daję Ci dobrą radę. 

Harry:
Mam pytanie...

Tom:
Tak? Pytaj śmiało.

Harry:
Czy mógłbyś wysłać mi swoje zdjęcie, skoro nie jesteś tamtym golfistą?

Tom:
A może jednak nim jestem😛

Harry:
Ładnie proszę. Poznamy się lepiej i przy okazji będę wiedział, czy cię kojarzę. Ja też wyślę swoje.

Tom:
Chyba lepiej nie.

Harry:
Bardzo proszę Tommy.

Tom:
Eh, no dobrze, więc ty pierwszy.

Harry:
Okej czekaj...

Harry:
Ale obiecujesz, że też wyślesz?

Tom:
Oczywiście.

Harry:

Tom *nie może przestać podziwiać* *wspomnienia wracają* *zapisuje zdjęcie*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tom *nie może przestać podziwiać* *wspomnienia wracają* *zapisuje zdjęcie*

Harry:
Jesteś?

Tom:
Oczywiście, że jestem.

Harry:
Więc teraz ty.

Tom:
Dobrze, ale innym razem. Mój telefon się strasznie psuje.

Harry:
Ej! Obiecałeś!

Tom:
To nie moja wina!

Harry:
Nie lubię, kiedy ktoś kłamie. Wysłałem ci swoje zdjęcie, a uwierz mi, że nie robię tego często. 

Tom:
Przepraszam.

Harry:
To znaczy, że wyślesz?

Tom:
No dobrze, ale ty obiecaj, że będziesz ze mną pisał.

Harry:
Obiecuję.

Tom:

Harry *oblewa się kawą* *rozszerza oczy, wpatrując się w zdjęcie*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Harry *oblewa się kawą* *rozszerza oczy, wpatrując się w zdjęcie*

-Liam, patrz z jakim przystojniakiem piszę!-szarpnąłem go za bluzkę, wystawiając przed jego nos telefon. 

-Co ty gadasz? Przecież ja go znam! 

Bully [Texting] Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz