Opis Pokoju. Mucha

27 1 0
                                    

Bzzz... Wlaśnie wlatuję przez okno do czyjegoś pokoju. Ale on jest ogromny! Widzę pianino, na którym chwilę   odpoczywam. Potem zaczynam zwiedzać tę wielką przestrzeń. Oh la la! Tutaj jest… chwila, co to jest? Gigantyczna, niebieska, lekko falująca równina. Czy to morze? Tak, jestem pewna, że to morze. Ale co tam robi ten biedny miś? On się zaraz utopi! Muszę mu pomóc! Sama jednak nie dam rady. Powinnam kogoś zawołać! Mijam czerwony fotel i ogromną brązową szafę na której znajduje się… czy to jest mój sobowtór? Porusza się i wygląda jak ja. Podejrzane… Robię spokojny ruch w lewo, obserwując tę drugą, ale po chwili przypominam sobie o swoim zadaniu. Przez lekko uchylone drzwi lecę do innego pokoju, lecz nikogo tam nie ma. Spieszę więc dotrzymać towarzystwa koledze. Mija kilka godzin. Nagle do pokoju wbiega roześmiana nastolatka. Natychmiast podlatuję w górę. Dziewczyna przejeżdża ręką po morzu, wygładzając je i się na nie kładzie. Leży tak kilka minut, gdy słyszymy krzyk. Brzmi trochę jak „uuziaa”.To chyba musi być imię panienki, bo wstaje z łóżka, wzdycha ciężko i drepta w stronę drzwi. Gdy je otwiera, nagły podmuch powietrza wyrzuca mnie z pokoju.
***
Witajcie w nowym opowiadaniu. Spisuję tu moje bazgroły ze szkoły, zarówno na lekcje, jak i tak po prostu. Rozdziały wrzucam nieregularnie. To chyba tyle. Pa!

Piórem w zeszycie pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz