Avengers ❤️

632 28 10
                                    

- Nie Siv nie lecisz z nami, teraz lecimy w bezpieczne dla ciebie miejsce - powiedział Peter siadając na fotelu i uruchomił statek

- Jeżeli nie mogę lecieć z wami to może mi powiesz gdzie mnie zabierasz? - oparłam się o jego fotel - Do Knower? Violmira? Nevadenir? A może kurła na Marsa?

- Nie.....zabieram cię na Midgad

- Co?!....zabierasz mnie na Ziemię!- nie byłam zadowolona - Wolałabym już na Titana.......nie to że nie lubię Ziemi ale tam muszę ukrywać moce

- Dobrze wiesz że na Titana nie polecimy bo to rodzinna planeta Thanosa....A na Midgardzie nie będziesz musiała ukrywać mocy

- Jak to?.... przecież tam są ludzie.....pomyślą że jestem dziwolongiem albo że jestem niebezpieczna.

- Nie powiedzą bo zabieram ciebie do zaufanej grupy superbohaterów

- Czyli?

- Do Avengersów

- Słyszałam o nich

- A widzisz........tam jest bezpiecznie miło......no dogadacie się - odrazu się rozpromienił - a w dodatku to moi kumple

- Ale obiecasz że po mnie wrucisz? - wystawiłam mały palec

- Obiecuje - Braciak również wystawił palec  i zachaczył o mój w dowodzie obietnicy

Lecieliśmy tak już 15 minut a ja postanowiłam podejść do Gamory porozmawiać ponieważ nudziło mi się. Niby statek ale taki wielki że nie mogłam jej znaleźć więc odpuściłam. Zabrałam odtwarzacz MP3 Sony  Peter'a i zaczęłam szukać jakiejś fajnej piosenki. Nie chciałam słuchać muzyki z lat 70 ponieważ przypominały mi mamę. Co prawda nie pamiętam jej bardzo dobrze bo nasz ojciec Ego pozwolił jej umrzeć zostawił ją bez wsparcia nawet przy niej nie był. Zmarła jak ja miałam 2 lata więc...... . Znalazłam nowszą piosenkę  to była ,, Ed Sheeran Perfect". Włożyłam słuchawki i położyłam się na łóżko podobnym czymś i zamknęłam oczy. Wyobrażałam sobie wszystko to co on śpiewał tylko była jedna dziwna rzecz tańczyłam. Tańczyłam w wyobraźni ale nie sama. Tańczył że mną jakiś wysoki brunet o pięknych oczach. Skończyła się piosenka.

Otworzyłam oczy i zdjęłam słuchawki. Popatrzyłam w sufit ale on nie był sam. Nad mną pochylali się Gamora, Mantis, Drax, , mały Groot, i Braciak

- Tak?... Coś się stało?..... Czemu mnie trzymacie? -  Peter i Gamora trzymali mnie za ręce i nogi

- Wiesz..- zaczęła czerwonowłosa - Unosiłaś się a wokół miałaś granatowy......no coś w rodzaju dymu

- Nohoho ledwo co ciebie złapaliśmy chciałaś rozwalić sufit Drax musiał mnie podrzucać - dokończył Peter

- Aaa kto kieruje?

- Rocket.... Wiesz może co się z tobą stało? - zapytała Mantis

- Moja moc uaktywnia się kiedy poczuje zagrożenie lub widzi rzeczywistość w mojej wyobraźni

- I am Groot? - ( a co sobie wobrażałaś?)

- Że tańczę z jakimś wysokim brunetem

- Że ze mną? - powiedział brunet podnosząc wysoko głowę

- Nie on był przystojny

Na razie to tyle

Enjoy ❤️

What is love ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz