PODWÓJNE ŻYCIE ALLY

ZAWROCIL MI W GLOWIE...

Odwróciłam gwałtownie głowę w stronę drzwi. Otwierały się powoli. O nie... HIT, już słyszę, ze to... Marek! Super... kolejny problem! Cały dom wypełniały jego krzyki
- Kamerzysta!! Weź moje walizki!! Znajdź te dziewczynę!! Kamerzysta no! Odbiorę Ci polowe wypłaty! Nagrywaj!!!
-Yy... dzień dobry- Remo zareagował
- siema, jestem Marek- Kruszwil przywitał się z nami i odwrocil się w stronę kamery- dzisiaj odwiedzimy dom Rema, menadżera, pracownika wytwórni My Music. Ocenimy jak żyją biedacy i poznamy fajna dziewczynę. Ally, chodź do mnie.- zawołał mnie, ale mi nie chciało się wstawać. Położyłam się zatem na kanapie. Przewróciłam przy tym Asie i na niej leżałam... jeju to nie specjalnie. Wszystko się nagrywało.
-hej dziewczyno! Jesteś moja!!- Marek rzucił swoim nowym telefonem. Hit! Wyciągnął drugi z kieszeni. Kolejny hit! - zejdz z tej kobiety!!
Szybko podniosłam się z Asi. Nie przeprosiłam. Widziałam, ze podobało jej się to. Szybko pobiegłam do Jeremiego i się do niego przytuliłam. Przy nim czułam się bezpiecznie. Chłopak mnie objął i zaprowadził na górę. Zamknął pokój na klucz, HIT! Trochę się bałam, ale pozostawałam silna w umyśle (?). Chłopak położył mnie na łóżku i usiadł obok.
- ze mną jesteś bezpieczna, śliczna- szepnął
Uśmiechnęłam się i trzymałam go mocno za ogromna rękę.
- może spróbujemy... wiesz, chodzić? Czuje, ze jesteś tą jedyną- zapytał niepewnie
- tak, tez tak czuje! To chyba miłość od pierwszego wejrzenia! - HIT, zapomniałam o kelnerze i wszystkich innych. Jeremi zawrócił mi ostro w głowie!
- jeju dziękuje!! Kocham Cię!
- ja Ciebie tez!
- wiesz co, będę chciał kręcić teledysk w innym kraju. Polecisz ze mną?
- pewnie! A gdzie?
- Włochy!
- Emm... a miasto?
- Viareggio!
- Co?!
- Coś nie tak?
- nie, nie, wszystko w porządku!
Jeju... wszystko od nowa się wali HIT!Znowu kelner tam będzie! Może teraz zagadam... ale pytanie co z Jeremim. Już nic nie wiem. Będzie zdrada lub trójkącik. O ile kelner nie ma dziewczyny.
- Halo? Skarbie idziemy spac?- Jeremi przerwał moje myśli
- Nie! Jest impreza. Może Marek juz poszedł.
- no oby haha. Chodź sprawdzimy
Podaliśmy sobie ręce i zeszliśmy na dół. Kruszwil kręcił jakiś film na kanał. Miał nas gdzieś. Bardzo dobrze! Asia rozmawiała z Dominika i Nadia. Mnie zaintrygował smutny Bartek siedzący sam.
- chodź może do Bartka...?- zaproponowałam Jeremiemu
- okej- zgodził się
Podeszliśmy do Kaszuby
- Hej co jest? - zapytałam
- Sam nie wiem... wszyscy maja tu przyjaciół i druga połówkę... ja jestem sam. To znaczy mam przyjaciół! Ale oni maja dziewczyny/chłopków. Tez bym chciał bardzo... ale no cóż. Życie nie daje mi tej jedynej a Arianka mieszka za daleko.
-okej, posiedzimy z Tobą
- Masz chłopaka? Śliczna jesteś
- Nie- zapomniałam o Jeremim. Moje życie składało się z wielu crushy
- ej!- Jeremi mnie szturnal
- no tak! Przepraszam! Jestem z Jeremim! Ah to dopiero jest hit!
-aa...- Bartek spuścił głowę
-znajdziesz te jedyna hahah
-może...
Rozmawialiśmy sobie do późna w nocy. Remo ogłosił wszystkim ze zostałam nowa członkinią ich ekipy. Wszyscy mi gratulowali itp. Ciagle się śmiałam i powtarzałam słowo HIT. Nie dowierzałam co się dzieje! Poszłam z Jeremim na górę. Chciałam iść się umyć, ale chciał ze mną wiec zrezygnowałam. No trudno... tym razem to przeboleję. Umyje się rano. Jeremi tulił mnie na dobranoc bo uparł się żeby spac razem. Następny tydzień wyglądał właśnie w ten sposób. Nic ciekawego. Nawet nie całowałam się z Jeremim. Jesteśmy tydzień razem. Średnio zachowujemy się jak para. Mam nadzieje ze na tym wyjeździe będzie lepiej i wszystko się ułoży. To dzisiaj... wzięłam swoją torbę i wsiedliśmy do samochodu... ten wyjazd to będzie HIT...