2

14 6 1
                                    

- Nico! Anna!- Usłyszały za sobą damski krzyk. Anna z uśmiechem na twarzy odwróciła się i już po chwili była uwięziona w uścisku Beverly- swojej przyjaciółki. Nicole'a, tylko cicho westchnęła powoli odwracając się na pięcie i spoglądając na dwie, przytulające się dziewczyny. 

- Nico jak zawsze nie w humorze.- Zaśmiał się wysoki brunet i zarzucił swoją rękę na ramiona dziewczyny. Ta tylko wydała z siebie ciche burknięcie.

- Taa, Ciebie też miło wiedzieć.- Powiedziała, jednocześnie zrzucając rękę chłopaka

- Tak się cieszę, że kolejny rok będziemy razem w klasie.- Powiedziała radośnie Anna stając obok Nicole

Po jeszcze krótkiej chwili rozmowy paczka przyjaciół ruszyła na dziedziniec szkolny, gdzie była już duża grupa uczniów, którzy rozpoczynają swój pierwszy bądź już kolejny rok w liceum.

***

- To co? Może wyskoczymy na kawę?- Zagadną Max z założonymi rękoma za głową

- Pewnie.- Odpowiedziała Beverly i spojrzała na Anne.- A wy? Idziecie z nami?

- Ja z chęcią. A Ty Nico?- Czarnowłosa nie odpowiedziała tylko skinęła delikatnie głową

Powolnym krokiem ruszyli w stronę malej kawiarenki, która znajdywała się niedaleko szkoły. 

Kiedy tylko przekroczyli próg kawiarenki, intensywny zapach kawy, zmieszany ze słodkim zapachem przeróżnych ciast i ciastek wdarł się do ich nosa. Ruszyli w stronę stolików zajmując miejsca na wiklinowych krzesłach. Nie musieli długo czekać na pojawienie się kelnera. Każde z nich złożyło swoje zamówienie. 

- Słyszałem, że poznałaś jakiegoś chłopaka Anna.- Zagadnął Max z cwanym uśmiechem na twarzy spoglądając dziewczynę, jednak dyskretnie spojrzał na czarnowłosą, która nie była zbyt zachwycona tym co usłyszała. 

- Tak, spotykamy się już od jakiś dwóch tygodni.- Odpowiedziała dziewczyna rozsiadając się wygodnie na krześle.

- Opowiadaj, jaki on jest.- Powiedziała blondynka, opierając podbródek na obu dłoniach i intensywnie wpatrywała się w przyjaciółkę. Nim dziewczyna zdążyła cokolwiek powiedzieć, do stolika do stolika dotarł już kelner z zamówieniami. Podziękowali za zamówienie i wrócili do dalszej rozmowy.

- On jest niesamowity. Zawsze kiedy się spotykamy dostaję od niego kwiaty, różne kwiaty. Mogę z nim rozmawiać na różne tematy, a do tego przy nim i jego poczuciu humor nie mogę być smutna.- Anna złapała filiżankę i wzięła łyk napoju. Odstawiła go z powrotem i już miała zacząć dalsze opowiadanie jednak Nicole jej w tym przerwała głośnym odsunięciem krzesła. 

- A Ty gdzie?- Zapytał Max

- Do łazienki.- Opowiedziała i ruszyła w stronę toalet

- Tylko żeby Cię z damskiego nie wygonili!- Krzyknął rozbawiony chłopak, przez co dostał z łokcia w żebra od blondwłosej Bev.

Fakt. Nicole, nie jest typową dziewczyną z długimi, bujnymi włosami. Nie ubiera spódniczek, sukienek czy przewiewnych koszulek, ani się nie maluję. Nie. Nicole ma krótkie włosy i nosi męskie ciuchy. Dlatego już nie raz została pomylona z chłopakiem jednak, nie przeszkadzało jej to. Nie interesowały ją zadania innych. 

Anna chwilę spoglądała na miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą siedziała jej przyjaciółka, jednak szybko sie ocknęła i złapała za naczynie z kawą upijając z niego kolejnego łyka.

- Czy mi się wydaję czy Nico ostatnio stała sie bardziej pochmurna niż wcześniej.- Zapytała zmartwiona Beverly spoglądając na Anne.

- Pewnie jest zazdrosna o Anne- powiedział brunet z uśmiechem na twarzy, na co brązowowłosa zareagowała zachłyśnięciem się napojem.

- Czemu myślisz, że Nico może być zazdrosna o Anne?- Zapytała blondynka spoglądając na chłopaka, który tylko wzruszył ramionami.

- Oj, żartuję sobie przecież.- Chłopak zaśmiał się krótko i upił łyk kawy.

***

- To do jutra w szkole.- Pożegnała sie Anna ściskając Max' a oraz Beverly na pożegnanie

- Do jutra.- Powiedzieli równo i odeszli w przeciwnym kierunku niż Anna wraz z Nicole

Dziewczyny zaczęły powoli zmierzać w stronę przystanku autobusowego, a między nimi panowała cisza. 

- Wiesz, że nie musisz mnie odprowadzać.- Odezwała się brązowowłosa, tym samym stając przy przystanku autobusowym- Przecież, nie masz po drodze do domu

- Wiem, ale chcę. Wolę mieć pewność, że nic Ci nie będzie.- Nicole skierowała wzrok na przyjaciółkę i wpatrywała się w nią ze spokojnym wyrazem twarzy.

Anna tylko uśmiechnęła sie i przytuliła się do przyjaciółki, która tylko objęła ją delikatnie jednym ramieniem.

- Zawsze mogę na Tobie polegać.- Odezwała się jednocześnie odklejając się od Nico, która delikatnie się speszyła, co widocznie rozbawiło niską dziewczynę. Dobrze wiedziała, że Nico nie jest przyzwyczajona do komplementów, pomimo tego, że Anna mówi jej je prawie przy każdej okazji. Nie jest także przyzwyczajona do uścisków, pomimo, że jest nimi obdarowywana prawie codziennie przez niską brunetkę. 

Po krótkiej chwili podjechał autobus. Dziewczyna pożegnała się z przyjaciółką i ruszyła w stronę pojazdu. Nicole stała cały czas w miejscu do momentu, aż autobus nie ruszył. Spoglądała jeszcze chwilę na oddalający się pojazd i ruszyła w swoją stronę.

Jesteś kimś więcej...Where stories live. Discover now