Leżąc gdzieś w lesie, Felicja wróciła do swojej ludzkiej postaci. Patrzyła, jak niedźwiedź zmienia się w mężczyznę. Głowa jej biła, a jej ciało krzyczało od wszystkich ran, które teraz miała na sobie. Poruszając się nieco, Felicja zdała sobie sprawę, że nie ma na sobie ubrania. Porwały się, kiedy zbyt szybko się poruszyła. Teraz leżała na środku lasu, krwawiąc i pokryta brudem, kiedy zmieniaczka skóry zmieniała się w ludzką postać przed nią. Patrząc na mężczyznę, uświadomiła sobie, że jej wzrok jest rozmyty i stale się pogarsza. Szybko zwinęła się w kłębek, by ukryć swoją skromność, mając nadzieję, że mężczyzna jej nie znajdzie.
Felicja słyszała, jak wzdycha cicho, gdy się przeciąga, a kości w jego plecach miękko trzaskają. Patrzyła, jak stoi na swojej pełnej wysokości. Miał duży, mocny grzbiet z lekkim paskiem włosów i był niezwykle wysoki. Felicja wiedziała, że gdyby stali obok siebie, byłaby w stanie idealnie ułożyć się w jego stronę. Nagle, jakby poczuł jej spojrzenie, mężczyzna odwrócił się i zamknął oczy.
~~~
Beorn przemienił się z powrotem w ludzką postać i rozciągnął mięśnie. Czuł się tak, jak gdyby brał udział w okrutnej walce, ale nie pamiętał tego, kiedy był w formie niedźwiedzia. Jego grzbiet wydał kilka trzaskających dźwięków i stanął wyżej, wzdychając cicho. Czuł czyjeś spojrzenie na plecach w tym samym czasie, kiedy usłyszał delikatny, ciężki oddech. Odwrócił się i zobaczył jasnozielone oczy wpatrujące się w niego. Oczy wyglądały na przerażone, podobnie jak kobieta, która do nich należała. Patrząc na jej ciało, poczuł rumieniec przykrywający jego twarz, gdy uświadomił sobie, że nie ma ubrań. Zrobiwszy krok w jej stronę, Beorn zatrzymał się, wzdrygnąwszy, tylko po to, by powstrzymać ją od obrażeń. Miała pazur i ślady zębów pokrywające jej ciało, a także większy uraz na jej brzuchu.
-Nie pamiętam, co robię, kiedy jestem w mojej zwierzęcej formie. Przepraszam za obrażenia, które ci zadałem.-Kiedy jej oczy złagodniały, a jej napięte mięśnie nieco się rozluźniły, Beorn kontynuował. -Jestem Beorn, mieszkam w domu niedaleko stąd, gdzie mogę podać lekarstwa i bandaże, a potem możesz mi dokładnie powiedzieć, jak to się stało, że udało ci się przeżyć.
Felicja zarumieniła się i szybko skinęła głową. Jego głos! Nie mogła uwierzyć, jak głęboka i przystojna! Była równie zaskoczona jego wyglądem. Nigdy nie spotkała mężczyzny, który przykułby jej uwagę, ale on z pewnością to zrobił. Starała się, by powiedzieć coś, ale wszystko, co mogła zrobić, to cicha "Falina", zanim zaczęła kaszleć. Beorn podniósł ją bez patrzenia na nią i trzymał oczy prosto przed sobą, więc nie patrzył na jej ciało. Felicja doceniła to i pomyślała, że żaden z krasnoludów w Kompanii nie miałby na tyle przyzwoitości, żeby zrobić coś takiego.
Była absolutnie oszałamiająca z tego, co widział Beorn. Miała na sobie tyle brudu i krwi, że trudno to było określić. Jej rude włosy były poplamione, ale jej zielone oczy lśniły pięknie. Felicja było to jedyną rzeczą, o której mówiła, ale zakładał że to jej imię. Nie była lekka w jego ramionach, tak jak pamiętał kobiety. Była mocna i sprawna, ale nie ciężka. Najwyraźniej wyrosła z jakiegoś wojownika. Beorn wiedziała, że musi być coś jeszcze, ponieważ żadna normalna istota nie przeżyłaby ataku od niego w postaci niedźwiedzia. Ta kobieta o imieniu Felicja zaintrygowała go i nie był pewien, co o tym sądzi. Żaden z jego poprzednich gości nigdy go nie intrygował. Minęło sporo czasu, odkąd spojrzał na kobietę z zainteresowaniem.
Beorn niusł kobietę przez las i szybko dotarł do jego domu, gdzie jego zwierzęta powiedziały mu, że ma gości. Zdezorientowany Beorn pchnął drzwi stopą i unikał popychania kobiety. Kiedy drzwi się zamknęły i znów się zatrzasnęły, odwrócił się i zajrzał do swojego domu, widząc krasnoludy układające wszystko w tym miejscu. Powoli w jego klatce piersiowej pojawił się głęboki pomruk, ale zatrzymał się, gdy poczuł miękką dłoń na policzku. Spojrzał na kobietę, która była ledwo przytomna.
-Nie, przyjaciele, bezpieczeństwo, Dębowa Tarcza.
To były jedyne słowa, które mogła poradzić powiedzieć zanim całkowicie straciła przytomność, z opuszczoną ręką i odchyloną głową.
CZYTASZ
Kochać Bestie
FanfictionFelicja, kobieta, która może dowolnie zmieniać kształt, jest zmęczona wykorzystywaniem przez kompanię. Po ucieczce przed goblinami i Azogiem poznaje Beorn, zmiennokształtbego mężczyzne, który zmienia wszystko dla niej. (Beorn x OC)