no~ taty znów nie ma w domu... Mama mnie bije a ja to się nudzę. Postanowiłam wyjść z domu, aby się Przejść byle nie być przy mamie. Wtedy jeszcze miałam skrzydło... Ale los kazał to zmienić. W drodze do parku przechodziłam przez ulicę. Nagle jakiś chuligan w aucie z prędkością 200 na godzinę rąbną we mnie. Nie zobaczył mnie bo było ciemno a ja nosiłam czarną bluzę.
BUM!!
widzę tylko czarny, o a teraz słyszę mojego tatę wrzeszczący na mnie z płaczem żebym się obudziła. Przez chwilę go zobaczyłam, a potem poczułam pełno spływającej krwi, zwłaszcza na moim lewym skrzydle...
Obudziłam się w szpitalu w pobliskim mieście. Strasznie bolały mnie plecy i przednie kopyta. Spróbowałam poruszyć skrzydłami ale poruszyłam tylko prawym
Otworzyłam oczy, zobaczyłam tatę, płaczącego. Powiedziałam cichutko tatusiu a on zerkną na mnie z nadzieją. Uradowany moim przebudzeniem zadzwonił po mamę. Wiedziałam że mama wykożysta każdą chwilę żeby zostać że mną samą. Zastanawiałam się czy przypadkiem nie było by lepiej gdy bym powiedziała tatusiowi o mamie, boję się że się załamie...
CZYTASZ
Stalowe Skrzydło
FantasyTsunami, bo tak się nazywa bohaterka straciła skrzydło jak była dzieckiem. Ten jedyny dzień zmienił jej życie...