Herro
Zapraszam na ksionszeczke ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Wszyscy już zeszli na śniadanie... Tylko jeszcze Tord.
- Tom. Możesz pójść po Torda?
- Meh. Czemu ja?
- Bo ty.
- Ale-
- NO IDŹ PO NIEGO
- Eh... No dobra.Ten komuch znowu ma zamiar spać do dwunastej? Pomyślał niezadowolony Tom po czym wszedł po schodach na górę i zapukał do pokoju torda.
- Tord! Śniadanie!
- Ugh... Chwila już schodze...
- Tylko szybko!Tom wrócił tam z kąd przyszedł i czekał cierpliwie z resztą na Torda.
- Już schodze!
Tord pędził po schodach na śniadanie bo nie chciał żeby jego przyjaciele się na niego złościli, ale JAKIMŚ CUDEM potknął się po drodze przez co jebnoł głową o kant ściany i zemdlał.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Boiiii nowa ksionszeczka :3 wreszcie pokonałam moje lenistwo i zaczełam to pisać. Tak wiem. Krótkie. Ale następne rozdziały będą dłuższe.
Może . . .