Cisza

14 3 0
                                        

Woda wciąż spływa
Kap kap kap

Lecz nas cisza wzywa
Sza sza sza

Mogliśmy się zatopić w słowie
Lecz wolimy w ciszy mowę

W wannie we dwoje siedzimy
Nic nie mówimy - milczymy

Wskazówki zegara rytm wybijają
Niezręczną ciszę nam przerywają

Romantyczne chwile dokonane
Lecz nasze relacje odwołane

Woleliśmy zakończyć nasze męki
Nie topić się w świecie udręki

Zerwać nasze znajomości
Zacząć od nowa jak obce istności

Niby wszystko jest skończone
I tak nagle pozmienione

Lecz ni ty ni ja nie odchodzimy
Zmian my chyba się boimy

Nadal siedzisz na przeciwko mnie
Topiąc we mnie ciemne oczy swe

Nagle ton ciszy dźwięk przerywa
To skrzyp drzwi trwa i się urywa

Wchodzi ktoś cicho i niepewnie
Zaraz jego lico zblednie

Usta rozchylone
Twarze zamyślone

Spojrzenie zlęknione
W wannę bacznie wniknione

Matki, co wzrokiem przeszywa
Sceny zaistnione

I fakt przeżywa
Że jej córka w wannie leży nieżywa

Woda wciąż spływa
Kap kap kap

Dwa trupy w siebie zapatrzone
Toczące ze soba milcząca rozmowe

Jak ci nieszczęśni kochankowie
Leżą we własnym grobie

I jak z kranu woda dalej ciecze
Tak z ich żył krew leniwie się wlecze.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 25, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Myśli natchnioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz