① beginning

1.9K 63 18
                                    

*・゚゚・*:.。..。.:*・༓☾  ☽༓・*:.。..。.:*・゚゚・*

    Mam na imię Natalie i nie jestem zwyczajnym człowiekiem, za jakiego uważa mnie większość ludzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

    Mam na imię Natalie i nie jestem zwyczajnym człowiekiem, za jakiego uważa mnie większość ludzi. Jestem więcej, niż tylko istotą ze słabościami. Moją tajemnicę poznali wszyscy na świecie, gdy bliska mi osoba była w dużym niebezpieczeństwie.
  Ja to stworzenie, które przeraża nawet najsilniejsze osoby na tym świecie. Moje długie, brązowe włosy idealnie kontrastują z piwnymi oczami, w których można znaleźć zgubę, ale i także ukojenie. Nie wiecie o mnie wszystkiego, więc pozwólcie, że zacznę od początku... 

❃.✮:▹ 28/09/2017 ◃:✮.❃

Wychodząc ze szkoły miałam dziwne wrażenie, że może wydarzyć się coś złego. Zazwyczaj te przeczucia okazywały się prawdą i tak było również w tym wypadku. Chwilę później zostałam trafiona pociskiem usypiającym widzianym przeze mnie jedynie na filmach. Nie czułam nic poza tym, że zaczęłam się robić senna. Kiedy upadłam na ziemię zauważyłam dwóch mężczyzn idących w moją stronę. Podnieśli mnie i zaczęli prowadzić do białego vana stojącego na ulicy. Wszyscy wokół krzyczeli i nie mieli pojęcia co robić w tej sytuacji, gdyż w wozie stał facet z bronią wycelowaną w tłum uczniów, nauczycieli i przypadkowych przechodni idących chodnikiem przy placówce. Wsadzając mnie do auta kompletnie odleciałam. Zasnęłam odpływając w krainę snów.

Siedziałam na łące pełnej różnokolorowych kwiatów wśród których stała średniej wielkości szkatułka wykonana z drewna, a także z wieloma rzeźbieniami na jej wieku. Kusiła, by ją otworzyć i zajrzeć co skrywa jej wnętrze. Powstrzymywałam się, lecz ostatecznie nie wytrzymałam z ciekawości i uchyliłam wieko. Wyleciał z niej dziwny, połyskujący na niebiesko obłok, który wdarł się do wnętrza mojego ciała. Po chwili ocknęłam się i zauważyłam, że zamiast na polu klęczę w pokoju,w którym zamiast ścian znajdują się lustra. Podniosłam głowę i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Wstałam o własnych siłach i zaczęłam bliżej się przyglądać istocie stojącej naprzeciw mnie. To byłam ja.

W głowie zaczęłam sobie zadawać pytanie: Czy to naprawdę ja? Stałam tam jako postać pokryta tatuażami na całym ciele i ogromnymi, anielskimi skrzydłami wyrastającymi z pleców. Oczy były czarne jak smoła, a palce u rąk stworzone były z metalu i ostro zakończone po to, aby łatwiej było móc uśmiercać swoje ofiary. Oglądałam je ze zdziwieniem, każdy po kolei choć kolejny z nich nie miał szczególnych znaków lub zdobień. Kiedy lekko uchyliłam usta mym oczom ukazały się zęby zaostrzone na końcach, lecz nie aż tak bym mogła skaleczyć wnętrze ust. Byłam ubrana w czarną sukienkę, która kończyła się przed kolanem. Dół wykonany był z wielu warstw tiulu przykrytych materiałem, a góra zaś miała sztywny przód bez żadnych wycięć, z ramionami zszytymi tak, aby przód przylegał ściśle do ciała i dodatkowymi kawałkami wychodzącymi z dołu i łączącymi się z przodem.

Spojrzałam po raz kolejny na swoje odbicie w lustrze, lecz tym razem nie widziałam siebie, tylko zakapturzoną postać wyciągającą dłoń w stronę mojej głowy. Kiedy dotknęłam kciukiem czoła, popchnęła mą głowę do tyłu gdzie nie miałam szans, by złapać równowagę. Spadałam w dół. Zdawało mi się, że upadek trwa i trwa, tak bez końca. Po dłuższym czasie jednak upadłam na coś miękkiego i powoli przymknęłam powieki, lecz widok mojego nowego ciała nie dawał mi spokoju, nawet w myślach.

*・゚゚・*:.。..。.:*・༓☾  ☽༓・*:.。..。.:*・゚゚・*

DON'T LEAVE HER; bucky barnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz