Przebiegali, a auta z pieskiem opon zatrzymywały się . Ludzie patrzyli przerażeniem. Do celu było już blisko, aż tu na drodze przed nimi wyrosła duża ciężarówka. Mogła ich potrącić lub zabić. W ciężarowe jechał starszy mężczyzna i chłopiec. Chłopiec zrobił wielkie oczy, gdyż zobaczył wilka, na którym jechała dziewczynka. Ale na szczęście przebiegli. Chłopiec ciągle wpatrywał się w dziewczynkę. Zauważył, że miała na szyi naszyjnik wilka. Chłopiec odruchowo złapał się za swój naszyjnik. Miał identyczny. Nagle coś zabłysnęło. Dziewczynka zainteresowała się tym zjawiskiem, więc zatrzymała wilka i odwróciła głowę w stronę chłopca. Nela spojrzała na niego
Chłopiec poprosił tatę, aby zatrzymał samochód. Tata uczynił to bez wahania Chłopiec wyszedł z auta i podbiegł do dziewczynki. . Ona wiedziała, że chłopiec ma coś do powiedzenia. Chłopiec zapytał:
-Kim jesteś? Co masz na szyi ?
-Nazywam się Nela, a mój wilk Drake zaś mały Wilczek w plecaku Romeo. A na szyi mam naszyjnik wilka. A ty jak się nazywasz? I skąd masz ten naszyjnik?
Przyłożył rękę do piersi i powiedział:
-Nazywam się Nikolas. I dostałem ten naszyjnik od dziadka, który opowiadał o życiu wilków. I tak myślę, czy jestem tak jak ty.
-Poczekaj, a jak nazywa się twój dziadek? Bo jak mi dasz to może znam cię.
-Moj dziadek nazywa się Andrzej.
-Serio, to okazuje, że jestem twoją kuzynką
-Ale fajnie.
-Ale i tak jesteś moim bratem!
-Co!!
-Mamy tych samych rodziców. Krótko po naszych narodzinach rodzice zabrali nas w podróż samolotem. Doszło do katastrofy. Samolot rozpadł się na kawałki . Tylko my dwoje przeżyliśmy Odnalazły nas w lesie wilki.To one opiekowały się nami przez kilka dni. Potem postanowiły nad rozdzielić. Pozostawiły nam nam na ręku zdrapanie - znak wilka. Pozostała nam widoczna blizna.
Teraz znów jesteśmy razem. Ci którzy opiekują się nami nie są naszymi prawdziwymi rodzicami
Nikolas był poruszony i nie mógł nic powiedzieć . Więc tylko patrzył na nią i chciało mu się płakać. Nela też była wzruszona. Podeszła do brata i przytuliła się. Nikolas zapytał :
-A gdzie teraz jedziesz?
-Właśnie jadę do miasta na rynek przy ul Wolskiego 2.
-Aha, a może pojadę z tobą?
-Oczywiście, że możesz jechać ze mną. Dostaniesz wilki.
-To jedźmy. - odrzekł i dał buziaka w policzek.
Nela i Nikolas usiedli na Drake i ruszyli. W trakcie jazdy Nikolas zapytał :
-Skąd wiedziałaś, że to nie nasi rodzice? I jak to stało się z wypadkiem w samolocie i przeżyliśmy?
- Kiedy byłam na festiwalu zobaczyłam taką chatę, w której była przedstawiona magiczna kula . Poszłam tam i spotkałam człowieka o imieniu Kasjan.
-Hmm...
- Honorata namówił mnie do spotkania z nim. Kasjan pokazał mi na kuli migawki z naszego życia. Stąd wiedziałam o Tobie i o tym co spotkało nas w naszym życiu.
-Wooo, to nie samowite!
-Wiem. A teraz jedźmy.
-Ok
Drogi ubywało, a rodzeństwo nie mogło się nagadać. Wkońcu dotarli na miejsce i skupili się na szukanie Gabrysi..
-Ciekawe, gdzie ona może być???-powiedziała Nela
-Może w sklepie z ciuchami.... - odpowiedział Nikolas patrząc na Nelę
- Co?! Skąd wiesz, że gdzie ona może być? -zdwiła się Nela.
-Znam się na dziewczynach- zatrzepotał rzęsami Nikolas
-Nela uśmiechnęła się.
Nagle Drake zamruczał, i pokazał prosto na płaczącą dziewczynkę. Nela zapytała co się stało.
-Zgubiłam się.!
-A kogo szukasz ? Mamę? Siostrę? Czy koleżankę? Czy klasę?
-Przyjaciół i siostrę ! Byliśmy w kawiarni...a potem zagapilam się i odłączyłam od grupy - zaszlochała dziewczynka
-Oojo, spokojnie, zobaczysz. Zaraz znajdziemy twoich przyjaciół i siostrę.
Po chwili puslyszeli głos
-Klaudia!
-Gabrysia!
-Widzisz, miałam rację
-Dziękuję, dziękuję bardzo.
-Proszę bardzo.
-Cześć jestem Gabrysia, a to moja młodsza siostrzyczka Klaudia i moje przyjaciółki.
-To dobrze się składa, bo właśnie Ciebie szukam
-Eeee..591 słów
#anna
CZYTASZ
Eye of a Wolf-Girl
HorrorW rodzinie wilków urodziło się sześcioro szczeniąt. Miały na głowie kształty, które oznaczały, że ktoś jest w ich duszach. 3 dziewczyny i 3 chłopaków, którzy nazywali się Julka, Joanna, Jolka i Romeo, Ryszard i Radek. Ich rodzice nazywali się Honora...