Na dobry początek

21.6K 633 127
                                    

O rany, ciągle nie wierzę, że tu jestem i to robię!

Nie mam zapasu „Do szpiku kości" – chyba od tego powinnam zacząć. Mam za to silne postanowienie, by w pewien sposób kontynuować historię z „Po godzinach" – z bohaterami tamtej części jako pobocznymi tej drugiej, ale jednak.

Czego więc można się tu spodziewać?

Owszem, będzie to historia Ryana. A poza tym to historia Teddie, w teorii jednej z najbardziej empatycznych bohaterek, jakie stworzyłam lub zamierzam stworzyć (nie jestem w tym dobra, więc wszelkie uwagi będą mile widziane). No i tak, będzie tu dziecko – ale niekoniecznie w takim wątku, jak niektórzy mogliby się tu spodziewać. Nie będzie tu za to niemalże w ogóle biura (przynajmniej tak mam w planach) – to nie jest romans biurowy, a jedyny związek z korporacją istnieje tu dzięki pracy Ryana. Teddie to raczej „dziewczyna z sąsiedztwa", nauczycielka i wolontariuszka.

Ach, i jeszcze jedna istotna informacja: ZNAJOMOSĆ „PO GODZINACH" NIE JEST KONIECZNA DO CZYTANIA TEGO TEKSTU. Nawet jeśli pojawią się nawiązania do pierwszej części, będą drobne i raczej nieistotne.

Publikację „Do szpiku kości" przewiduję po zakończeniu „Po godzinach" – możliwe jednak, że dam sobie tydzień albo dwa odstępu, by na dobre zaznajomić się z tym tekstem. Zainteresowanych już teraz zapraszam do obserwowania – nie mogę obiecać, kiedy pojawi się pierwszy rozdział!

Postaram się jednak, by było to możliwie szybko :)

A na koniec odrobina muzyki :)

Do szpiku kości | Seria bostońska #2 | ZOSTANIE WYDANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz