bitka na środku wśi !

12 2 71
                                    

- co to znaczy tutaj ?!

- zostałeś przeniesiony przez portal do tego świata to inny świat od twojego. Tutaj jesteś wojownikiem, wojownikiem najlepszym jakiego widział ten świat, wojownikiem który zaprowadzi pokój, spokój i porządek- wysłuchałem tych rewelacji z wielkim zdziwieniem ale postanowiłem dopytywać

-co to znaczy shadow warrior ?

-wojownik cienia, jesteś sprawiedliwym wojownikiem stworzonym z esencji cienia oraz sprawiedliwości. A przynajmniej tak mówią legendy. - Ja wojownikiem ? I to takim ? To niemożliwe.

- pomożesz mi się odnaleźć w tym świecie ?

-oczywiście, potrzebującym przecież trzeba pomagać

-bardzo dziękuję, nie wiem jak ci się odwdzięczę ale się odwdzięczę

- nie musisz ale jeśli chcesz...

-chcę i muszę

- rób jak uważasz zatem, ale musisz przestać używać nazwiska z twojego świata jaki kolwiek on jest

-dlaczego ?

-nie jesteś tu jedynym innym

-co mam przez to rozumieć ?

-klan skorpiona podróżuje miedzy twoim i moim światem. Terroryzują mieszkańców i wykorzystują magie tego świata aby podbić niepostrzeżenie wasz

-nie rozumiem ale zrozumiem niedługo, musze ich zatem powstrzymać

- nie wiem jak, ich jest ogrom, wolałabym żebyś żył jednak - zaskoczyły mnie jej słowa

-dlaczego ?

-dlatego ze jesteś pod moją ochroną i nie możesz mi sie tak łatwo wywinąć - uśmiechnęła się serdecznie

- dziękuje za troskę - również się uśmiechnąłem

- hmm musze wymyślić jak ich powstrzymać -zaburczało mi w brzuchu- może cos zjemy ?

-z chęcią też zgłodniałam, może zdejmiesz kaptur ? - w tym momencie zorientowałem się ze cały czas miałem na sobie kaptur z mojego płaszcza

-oczywiście, wybacz - powiedziałem sięgając do kaptura

- albo go zostaw może, dobrze wyglądasz i nie wydaje się to dziwne, nikt nie zwróci uwagi

- dziękuję za komplet

- nie schlebiaj tak sobie dobrze wyglądasz bo nie widać ci twarzy - zaśmiała się a mi trochę zrzedła mina ale odpowiedziałem

-z koro tak to musze zakołować sobie maskę - tym razem oboje sie zaśmialiśmy

- witaj w moim świecie Edward

- mam nadzieje na owocną wizytę

Uśmiechnęliśmy się podaliśmy sobie ręce i wyszliśmy

- o widzę ze zakochana para opuściła kącik miłości - zagadnęła Melwira

Odsunęliśmy się od siebie błyskawicznie, konkretnie ona odsunęła ja zmieniłem się w cień i porostu przeniosłem się kawałek dalej. Ciekawa umiejętność

- my ? Gdzie w życiu - odpowiedziała Yurilla

-jestem wojownikiem, nie kochasiem

-no już dobrze dobrze gdzie idziecie ? - zapytała Melwira

- coś zjeść do Barneja - odpowiedziała Yurilla

- wróćcie tylko

- no oczywiście ! - zakończyła moja nowo poznana przyjaciółka. Wyszliśmy ze sklepu. Zaczęliśmy spokojnym krokiem iść ulicą. Nikt nie zwracał na mnie uwagi ale pare osub przywitało sie z moją towarzyszką. Gdy doszliśmy do tutejszej karczmy Yurilla powiedziała ze to najlepsza jadłodajnia jaką w życiu widziała wiec mam nie narzekać. Gdy przytaknąłem weszliśmy do środka.

Wojownik Cienia: PowstanieWhere stories live. Discover now