68

893 40 24
                                    

Ruggero
Cały czas jestem na poczekalni. Minęło już około sześciu godzin. W tym czasie w ogóle nie spałem, ani nie jadłem. Cały czas czekam na wieści o Karol. Lekarze są jacyś dziwni. Co chwile stamtąd ktoś wychodzi, a zaraz po tym wchodzi ktoś nowy. Nie wiem co mam zrobić. Strasznie się martwię.

***
Po kolejnych godzinach czekania w końcu wszyscy lekarze i pielęgniarki opuścili salę. Podszedłem szybko do ordynatora, zapytać się czy Karol żyje. Lekarz mi odpowiedział.

-Pani Sevilla miała naprawdę dużo szczęścia, udało nam się uratować i ją i jej dziecko. Jednak problem w tym, że pańskie dziecko jest teraz podłączone do inkubatora. Urodziło się trzy miesiące za wcześnie, więc będzie musiało dojrzewać narazie pod opieką lekarzy, ponieważ nie potrafi jeszcze samodzielnie jeść i oddychać.- kiedy to usłyszałem byłem prze szczęśliwy. Naprawdę cieszyłem się z tego, że Karol przeżyła. Lekarz pozwolił mi wejść się z nią zobaczyć. Karol była jeszcze nieprzytomna i nie wiadomo kiedy się obudzi. Usiadłem koło niej i złapałem delikatnie za jej rękę. W moich oczach pojawiły się łzy. Patrzyłem jak leży na tym łóżku....Była taka delikatna i taka piękna.... Po dłuższym czasie wpatrywania się w nią powiedziałem:

- Karol....nawet nie wiesz jak mnie wystraszyłaś.... Naprawdę bardzo cię kocham....wiedz, że to nie jest dla mnie wcale łatwe, ale....nie potrafię patrzeć jak przeze mnie cierpisz.... zasługujesz na kogoś lepszego.... Potrzebujesz kogoś kto zajmie się tobą i będzie traktował cię jak księżniczkę. Jednak oboje wiemy, że tym kimś nie jestem ja.... Wszystko co powiedziałaś mi u mnie w domu, było stu procentową prawdą..... Jestem zwykłym gnojem, który na ciebie nie zasługuje.... Wiem, że bardzo mnie kochasz....ja ciebie też, jednak to nie zmienia faktu, że tylko ciebie krzywdzę.... Leżysz tu nieprzytomna, przeze mnie.... Mam nadzieję, że mimo tego, że śpisz słyszysz mnie.... Dlatego właśnie powiem ci, że to jest pożegnanie. Tu właśnie w tej chwili, kończy się nasza wspólna historia.... Od teraz zaczniesz swoje życie na nowo i zapomnisz o tym strasznym potworze Ruggero który zniszczył ci życie....- Powiedziałem i zbliżyłem się do dziewczyny. Musnąłem ją lekko w usta.

-Kocham Cię....- wyszeptałem i opuściłem jej salę szpitalną, kończąc naszą wspólną historię tym razem na zawsze....

_______________________________________
Eh....miałam w planach pozwolić Karol umrzeć, ale uznałam, że nie będę aż taka zła😇 Ale wiedzcie, że nie wiem kiedy to zrobię.....ale szykuję coś złego😈😏

Szafkolada😈Buahahaha💜

Miłość od pierwszego wejrzenia?!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz