Na tym polega problem: nie uczymy się niczego z historii. Wszystko przestaje nas interesować już po kilku dniach, czasem po kilku godzinach. Po chwili wszystko wydaje się nam przeszłością. Ale zapominamy, że jeśli nie będzie nas obchodziła niesprawiedliwość, bo to było kiedyś, ta niesprawiedliwość będzie się powtarzać raz za razem.
***
A jeśli nie można robić tego, co by się chciało?
– Trzeba się z tym pogodzić i nie walczyć z czymś, czego nie można zmienić. Nie zawsze jest lato, ale to nie oznacza, że jesień jest czymś złym.***
To, co chcę ci powiedzieć, to to, że są bitwy przegrane już przed rozpoczęciem, że czasem lepiej nie walczyć dzisiaj, żeby móc stanąć do walki jutro, że to bardzo odważne i chwalebne walczyć za swoje przekonania, za sprawiedliwość, ale trzeba umieć rozróżniać. Niekiedy, natknąwszy się na nietolerancję, fanatyzm albo głupotę, lepiej się wycofać, przyczaić i zachować energię na coś, co naprawdę będzie tego warte.