Hej , jeśli nie przeczytałeś/łaś poprzedniej części ,koniecznie ją przeczytaj by wiedzieć o co chodzi. Jeśli już to zrobiłeś zapraszam do czytania kolejnej części!~
-----------------------------
Kilka lat później...Cisza..lekki wiatr wieje na dworze , jest cicho...spokojnie.Niekiedy ptaki podśpiewują, spadają liście z drzew , kolory żółci mieszają się z czerwieniem...brązem.
Mia siedząc w pokoju patrzyła przez okno.
-Wow , jest teraz cudownie...tyle kolorów, jesień, kochana jesień.
Już za niedługo zima..moja ulubiona pora roku w tym nędznym życiu.Odparła z lekkim szczęściem na sercu. Po chwili zaczeła dalej czytać książkę którą wypożyczyła dwa dni temu z księgarni.
-Mia!Krzyknął Val wchodząc do pokoju siostry.
-Co znowu chcesz?
Zapytała.
-Słuchaj..ja idę pochodzić po powietrzu , idziesz se mną?Mia spoglądając na swojego brata wzruszyła ramionami.
Wstała z krzesła przy biurku i podeszła do brata.-W sumie...mogę pójść.
Val popatrzył na swoją siostrę ze zdziwieniem.-Zaraz..przecież ty się często nie zgadzasz na takie ,,spacerki" ponieważ nie lubisz przebywać wśród innych.
Odparł , patrzył w oczy siostry ..chyba wie co się stało jak zgodziła się pójść z nim.-Dobra , czekam na dworze.
Powiedział , po czym wyszedł z pokoju siostry.-Ehh..dobra.
Mia ruszyła w stronę szafy by ubrać coś ciepłego , otworzyła drzwiczki i wyciągała kolejno ciuchy...w końcu natrafiła na pomarańczowy sweterek w kremowe cienkie paski.-oh! Jest.
Założyła go i uczesała sobie włosy związując je w kitkę.
Zabrała swoją torebkę, telefon oraz nóż który często nosi przy sobie. Wyszła z pokoju i schodziła po schodach w dół w stronę salonu, po chwili złapała za klamkę od drzwi i wyszła na dwór.-Już jesteś! To co Mia, idziemy?
Odparł brat patrząc w stronę siostry.
-Możemy iść, ty prowadzisz.
Odparła patrząc w oczy swojemu bratu , nie uśmiechając się.
Zmartwiony brat zaczął iść obok swojej siostry trzymając ją za końcowy palec u jej dłoni.
-To gdzie idziemy?
Zaciekawiona spytała.-Do lasu, tam gdzie znajduje się strumyk.
Powiedział Val patrząc przed siebie.-Mhm..
Po patrzyła na brata , po chwili patrzyła w ziemie.
Po kilkunastu minutach byli już w lesie, wszędzie liście , szyszki , żołędzie oraz gałązki które pospadały z drzew.-Dobra siora mów co się stało , widzę że jesteś smutna.
Powiedział Val zatrzymując się jak i swoją siostrę.Mia popatrzyła na swojego brata.
-Nic się nie dzieje...co miało by się dziać?Zmartwiony brat patrzył w oczy swej siostry i złapał ją delikatnie za ramie.
-Widzę że coś jest nie tak. Proszę mów wszystko.
Mia patrząc w oczy brata lekko spuszczała wzrok.
-Tylko problemy w związku...to nic takiego.
Odparła i zaczeła iść dalej.-Eh...no dobrze , trzymam cię za słowo sisi.
Rozglądając się poszedł razem ze swoją siostrą.Mija kilka godzin...
✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴✴
CZYTASZ
Przepowiednia
FantasyRodzeństwo z mocami...czy to nie brzmi dziwnie? poznaj ich losy w tej oto opowieści!