Nie moglam wstac. Chyba zlamalam nogę!!!!! No coz... Trzeba zyc dalej. Nagle podszed do mnie Stiv.
- Dlaczego ty jestes taka nie zdarna?? Ogarnij swoje koniczyny.
- Nie mów mi jak mam zyc. A teraz IDE. - wstala i chciala isc ale sie znow potknela i znow upadla bezradnie na posacke.
-Stan se na dupie a nie sie potykasz. IDE bo chyba nie podniose twojej wagi.
Odszedł a ja pocxulam się samotna. Chyba wejde na dżewo
--Stif pow--
Lel myslalem ze sie z niom dogadam ale to nie na moje newry. Wgl co to ma być. Poszedłem do szkoly ale ogarnelam ze pierwsza jest mamta. Nie lubię matma. Ja lubię wuef. A wuef jest później. Eh
Poszedłem na wagary. Gdy wychodzulem ze szkoly zobaczyłem jak Dzes kustyka do drzewa. Co ona wyprawia. Pobjeglem do niej ona wchodziła na drzewo.
-CO TY ZNOWU ODPIER?
- DAJ MI UMRZEC
- NO CHYBA CIE POJEBALI
- ZALEZY CI NA MNIE
- NUE
- TO SKACZE
- NUE
-OK - skoczyła w moje umiesnione ramiona.
- JESTES MOIM BOHATEREM DZOSZULA
- mam na imię Stiv
- To nie ma żadnego znaczenia. - pocałowała mnue
- WEZ SIE ODWAL DZIWKI
- A IDZ W HUJ DALLAS
- OK - i odszedlem
Poczulen puste w sercu. Chyba cos do njej czuje
CZYTASZ
BAD BOYs LIKE GOOD GIRLs
Teen FictionCo sie stanie jezeli na drodze poukladanej Dżesiki stanie Stiv - naj nie grzeczniejszy i naj przystojniejszt chlopak w calej szkole? przekonacie sie w opowiesci bad boj like bad girl zapraszam do czytania powodzenia w kazdym razie bo mrozi