2

609 21 29
                                    

Nie moglam wstac. Chyba zlamalam nogę!!!!! No coz... Trzeba zyc dalej. Nagle podszed do mnie Stiv.

- Dlaczego ty jestes taka nie zdarna?? Ogarnij swoje koniczyny.

- Nie mów mi jak mam zyc. A teraz IDE. - wstala i chciala isc ale sie znow potknela i znow upadla bezradnie na posacke.

-Stan se na dupie a nie sie potykasz. IDE bo chyba nie podniose twojej wagi.

Odszedł a ja pocxulam się samotna. Chyba wejde na dżewo

--Stif pow--

Lel myslalem ze sie z niom dogadam ale to nie na moje newry. Wgl co to ma być. Poszedłem do szkoly ale ogarnelam ze pierwsza jest mamta. Nie lubię matma. Ja lubię wuef. A wuef jest później. Eh

Poszedłem na wagary. Gdy wychodzulem ze szkoly zobaczyłem jak Dzes kustyka do drzewa. Co ona wyprawia. Pobjeglem do niej ona wchodziła na drzewo.

-CO TY ZNOWU ODPIER?

- DAJ MI UMRZEC

- NO CHYBA CIE POJEBALI

- ZALEZY CI NA MNIE

- NUE

- TO SKACZE

- NUE

-OK - skoczyła w moje umiesnione ramiona.

- JESTES MOIM BOHATEREM DZOSZULA

- mam na imię Stiv

- To nie ma żadnego znaczenia. - pocałowała mnue

- WEZ SIE ODWAL DZIWKI

- A IDZ W HUJ DALLAS

- OK - i odszedlem

Poczulen puste w sercu. Chyba cos do njej czuje

BAD BOYs LIKE GOOD GIRLsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz