Na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech.
(Udało się!)
-Izuku, to dzieję się naprawdę...-odparłem, wątpiąc w to co właśnie widzę.
-O czym ty pieprzysz?-odezwał się oschle, przyciskając mnie bardziej do podłoża.
Jego głos był zachrypnięty i pozbawiony słodyczy, szmaragdowe oczy teraz bardziej przypominały kawałek zwykłego zielonego, brudnego szkła. Lekko ironiczny uśmiech nie schodził z jego twarzy, w dodatku emanowała od niego dziwna energia.
(To wcale nie zło...)
-Izuku...tęskniłem za tobą-poczułem jak łzy zostawiają mokre ślady na moich polikach.
(To łzy szczęścia)
-Ty?-zaczął zanosić się śmiechem.-Nie udawaj, Todoroki Shoto! To podstęp, tak? Jak tylko Cię puszczę, obezwładnisz mnie, he?
-O czym mówisz? Izu-
-Nigdy więcej mnie tak nie nazywaj-położył buta na mojej głowie, starając się jeszcze bardziej "wcisnąć" ją w wydeptaną ziemię.-Dla Ciebie jestem Deku-burknął, patrząc na mnie z góry zadowolony.
Nawet się nie bronie...
(Czy on mnie zabije?)
Gdybym wcześniej zareagował, może by do tego nie doszło?
Zamknąłem oczy wzdychając głośno.-Zanim mnie zabijesz...ch-chcę, żebyś wiedział...-zacząłem cicho łkać. (Shoto! Weź się w garść!)-ż-że...jestem naprawdę wdzięczny za te wspólnie spędzone lata...kocham Cię...
(Niech się stanie. Zabij mnie, kochanie.)
•••
Dzisiaj dość krótko, ponieważ nie miałem już pomysłu. Aleee możeee, jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny rozdział ^^
Standardowo, jeśli są jakieś błędy przepraszam 🤐
CZYTASZ
Hoka no sekai || TodoDeku || zₐₖₒńczₒnₑ
FanfictionIzuku Midoriya. Ten utalentowany i pełen ambicji uczeń akademii UA nigdy nie wzbudzał podejrzeń przyjaciół, a zwłaszcza swojego najbliższego-Shoto. Jego nagła przemiana wstrząsnęła całą szkołą. "Ale co było powodem zmiany? Czyżby Midoriya okłamywał...