To tylko miłość ~

35 3 0
                                    

Jak co wieczór w piątek chłopcy z mojej klasy zrobili imprezę. Oczywiście mnie zaprosili na nią, ale nie byłem chętny, aby tam iść. Po chwilki słyszę dzwoniący telefon. Patrzę a to Nikodem, odebrałem telefon i po chwili słyszę jego głos mówiący:

- Idziesz na imprezę, którą zorganizował dzisiaj Marcel? - Zapytał stanowczym głosem.

- Sam nie wiem. Jeśli znów mam się tam nudzić to ja po dziękuję. - odpowiedziałem z lekkim śmiechem

- Obiecuję, że nie będziesz się nudził.- odparł Nikodem.

- Eh.. Dobra będę. Ale nie obiecuję, że będę Tam długo.
- Okej, to czekam na ciebie. - Rozłączyłem się i zacząłem się ogarniać. Założyłem czarną koszulkę i jakieś jeansy... Po godzinie zacząłem się zbierać.
Gdy się ubralem, wzięłem kluczyki od swojego auta j pojechałem po Nikodema j stażem ruszyliśmy w stronę domu Marcela.
Po godzinę jazdy dojechaliśmy do jego domu.
Oczywiscie impreza się zaczęła.
Jak to nakazdej imprezie był tam alkohol, lecz nie mogłem pić, iż obiecałem Nikodemowi, że odwioze go jeszcze dzisiaj do domu.
*Po dwóch godzinach na imprezie*

Niestety. Nie udało się i wypiłem 2 piwa.
Gdy Nikodem zauważył, że pije kazał iść mi się położyć.
Złapał mnie delikatnie za dłoń i zaprowadził do pokoju gościnnego.
Gdy Nikodem chciał już wyjść prosiłem go, aby został.
Usiadł koło mnie i zaczęliśmy rozmawiać.
W pewnej chwili lekko dotknełem go lekko za policzek i z łzami w oczach powiedziałem co czuje..

Wszystko na nicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz