Rozdział 8

142 15 5
                                    


POV Matt

Wróciłem do domu jak zwykle czułem się obserwowany. Pewnie jest niedaleko. Powiem szczerz zaczynam się jej bać ale na policję nie pójdę bo będzie wiedziała, a zresztą nie pamiętam jej nazwiska. Nagle otrzymałem wiadomość:

Na-La: Dobrze się spisałeś. Następna misja już jutro. Do napisania.

MaTt: A mogę wiedzieć ile jeszcze będzie tych misji?

Na-La: 3

Co trzy? Czyli w sumie najgorsze przede mną.

Następnego dnia znów dostałem wiadomość:

Na-La: Przyniesiesz mi 20 000tys. Za dwie godziny w parku.

MaTt: Ale skąd mam tyle wsiąść?

Na-La: Nie mój problem

Dzwonię do rodziców i pytam czy mają kasę. Na ściemniałem im że popsuł mi się samochód i muszę go naprawić, odrazy przesłali pieniądze. Wypłaciłem z banku, spakowałem w kopertę i czekałem na wyznaczony czas. O czasie poszedłem do parku i zostawiłem kopertę ta gdzie inne rzeczy.


Zemsta✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz