Nieustające pukanie

0 0 0
                                    

Ktoś zapukał do drzwi, jednocześnie budząc Natalię. Dziewczyna przewrociła sie na bok. Pukanie sie powtorzyło. Dziewczyna ziewnęła. Jeszcze wczoraj w samolocie postanowiła, że pierwszego dnia się wyśpi i chciała w tym wytrwać. Może nie było to zbyt ambitne postanowienie, ale bardzo potrzebowała snu. Gdy jeszcze mieszkała w domu nie potrafiła zasnąć, przez nieustające kłótnie rodziców. Chociaż był jeszcze ranek, a jej umysł się jeszcze nie rozbudził, pamiętała o tym. Pukanie znowu się powtórzyło, a Natalia zatkała sobie uszy. Kto chciał się z nią widzieć o tej porze? Usłyszała stłumione westchnienie. Rozgoryczona myślała ze dźwięk znowu się powtorzy, lecz tym razem zamiast pukania, drzwi otwarły się z hukiem. Przerażona dziewczyna szybko się podniosła. W drzwiach stał sie nikt inny niz jej babcia.
-Tak witasz starszych?- zapytala z rozgoryczeniem kobieta. Przyjrzała się Natalii. - Gdzie ty się tak wystroiłaś?- spytała, wskazujac na Natalię.
Dziewczyna z zaskoczeniem stwierdziła, że była ubrana w to co wczoraj. Miala nawet na sobie buty na podwyższeniu.
-"Czyżbym spała w obcasach?" - przeleciało jej przez myśl. Lecz nie to zajmowalo w tej chwili jej umysł.
-Co ty tutaj robisz babciu?!-bardziej krzyknęła niż spytała. Chciała sie wreszcie uwolnić od swojej pokręconej rodziny, a nie spędziła bez niej nawet jednego dnia.
- Ach, ja?- jej głos nagle stał się łagodny, co jeszcze bardziej zdenerwowało dziewczynę. - Oczywiscie przyjechałam sprawdzić jak sobie radzisz.
- Jestem tu dopiero pierwszy dzień.
- I ja od początku postanowiłam do ciebie zaglądnąć. No wiesz, żebyś przypadkiem nie zrobiła jakiejś gafy juz pierwszego miesiąca. Oj, nie miej już takiej miny. W twoim wieku też myślałam, że wszyscy próbują mnie kontrolować. Jak będziesz starsza, to zrozumiesz, że wszystko jest dla twojego dobra. Będe z tobą tylko przez miesiąc, a jak okażesz się godna zaufania, wyjadę.
- Więc jeśli nie będe spełniała twoich oczekiwań to się tu wprowadzisz?- Natalia nie potrafiła w to uwierzyć.
- Uwierz mi, to tylko i wyłącznie dla twojego dobra- potwierdziła babcia.
- No ale chyba nie będziesz mieszkać ze mną?- dziewczyna spytała z nadzieją.
-No co to, to nie. Wynajmę apartament obok.
-"Przynajmniej tyle"- pomyślała studentka.-"Jeśli przez miesiąc wszystko będzie dobrze, będę miała wolne.
- To kiedy masz rozpoczęcie roku?
-O jedenastej.- szybko popatrzyła na zegarek i z ulga stwierdziła, że ma jeszcze godzinę.- Jestem już ubrana.Muszę tylko zjeść śniadanie-babcia przynajmniej nie widziała jej wczorajszego stroju.
- A nie macie  być przypadkiem na galowo?
Dziewczyna przeklęła w myślach. Zupełnie o tym zapomniała. Musiała znaleźć jakiesś wytłumaczenie. Trudno było zadowolić jej babcię.
-Eee, ja poprostu była bardzo podekscytowana. Nie chciałam tracić czasu nawet rozpakowanie walizki i ubrałam wczorajsze ubrania. Proszę cie babciu,  nie miej mi tego za złe.
- Oh, no dobrze, już dobrze. - powiedziała tak łagodnie, że Natalia zaczynała mieć wyrzuty sumienia, że ja tak okłamała. - Rozumiem kochanie.
Gdy dziewczyna słyszała, że ktoś tak do niej mówi, czuła ciepło w sercu. Była osoba, która niezwykle potrzebowała miłości. Rodzice zachowywali sie jak sie zachowywali. Dziadkowie sprawiali wrazenie jakby interesowalyich tylko pieniadze. A siostra nie wiedziala nawet, że coś robi źle. Lecz oprocz ciepla czuła take zakłopotanie. Nie było to dla niej codziennoscia i gdy sie tak do niej mowilo , czula ze cos jest nie tak.
- Dziękuję babuniu-powiedziała dajac w te słowa tyle czułości ile się dało.
- Moja kochana-babcia ja przytulila
-Dobrze babciu- zakłopotana dziewczyna powiedziala pospiesznie- musze sie szybko zbierać.
-Och, co ja tu jeszcze robię, nie będę ci juz przeszkadzać.
Kobieta skierowała się w stronę drzwi. Deikatnie je za soba zamknęła. Natalia usiadła na łóżku i przez chwile nasłuchiwała różnych odgłosów. Ze zniecierpliwieniem czekała na dźwięk pukania do jej drzwi, lecz tym razem żadne nie nadeszło.

A jak wam się podobał ten rozdział? Narazie jeszcze nie konkretnego wątku, ale mam pomysł na tą powieść. Każdy rozdział będzie coraz lepszy(chociaż i tak sa już dobre😉😂) Postaram się umieszczeć kolejne części w każdy czwartek. Obiecuję, że bedziecie na nie czekac ze zniecierpliwieniem ;)

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 21, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Na kolejnym zakręcieWhere stories live. Discover now