4

3.5K 375 264
                                    

Ciemnowłosy jednym sprawnym ruchem zrzucił z biurka nieistotne dokumenty, sadzając na nim słodkiego blondynka, który był żądny uwagi oraz wszelkich pieszczot

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Ciemnowłosy jednym sprawnym ruchem zrzucił z biurka nieistotne dokumenty, sadzając na nim słodkiego blondynka, który był żądny uwagi oraz wszelkich pieszczot. Szybko przywarł wargami do rozpalonej szyi nastolatka, zastawiając na niej kilka krwistych znaków. Szedł pocałunkami wyżej i wyżej, aż w końcu dotarł do pełnych, różowych ust młodszego. Mocno chwytając zębami jego dolną wargę, przez co chłopak cicho zajęczał. Ściskał jego biodra, przysuwając ciało młodszego coraz bliżej tego swojego, likwidując tym przestrzeń istniejącą między nimi.

– A-ah Jeongguk - wyjęczał Taehyung wprost do ucha biznesmena mocniej zaciskając nogi na biodrach mężczyzny.

– Chcesz, żebym cię wziął na tym biurku? – mruknął gardłowo starszy, patrząc prosto w zamglone oczy chłopca.

– Chce. Kurwa chce i to bardzo – blondyn chwycił za czarny krawat znajdujący się przy szyi Jeongguka mocno za niego ciągnąc. - Weź mnie mocno i agresywnie.

– Taehyung, Taehyung – zirytowany Jimin trząsł ramieniem swojego najlepszego przyjaciela, ledwo powstrzymując się przed walnięciem blondyna w tył głowy.

– Czego? – jasnowłosy podniósł głowę, wrogo patrząc na czarnowłosego. Miał ochotę udusić Jimina za przerywanie mu słodkich wyobrażeń z panem Jeonem w roli głównej.

– Profesor Lee zaraz powie, w jakich składach pracujemy przy projektach. Słuchaj, bo potem będziesz chuja wiedział.

– Dobra, uwaga. Z racji tego, że dzisiaj dużo osób nie ma, to w nagrodę za waszą obecność na lekcjach możecie sami się dobrać. Pod koniec zajęć zgłoście się do mnie w grupach, abym mógł spisać wasze nazwiska – oznajmił nauczyciel, zabierając z biurka dziennik oraz kubek po skończonej kawie. – Wychodzę na chwilę. Seolhyun  pilnuj klasy.

– Ja i Taehyung bierzemy Park Sooyoung i Jung Hoseoka – Jimin poderwał się z miejsca, szybko wskazując na wymienioną dwójkę.

*

– Okej żabcie, to widzimy się u mnie jutro, żeby omówić ten cały projekt – ciemnowłosy zatrzymał się przed bramą szkoły, szeroko uśmiechając się do pozostałej trójki. Objął Taehyunga w talii, a następnie ruszył z chłopakiem w stronę ich ulubionej kawiarni, wcześniej żegnając się z resztą członków projektowej grupy.

– Taehyung może urządzimy w tę sobotę imprezę? – zapytał starszy, cały czas zerkają przed siebie.

– U ciebie? A co z twoimi rodzicami?

– Mama wyjechała wczoraj w delegację, a ojciec w piątek jedzie na jakieś spotkanie i wraca dopiero w sobotę wieczorem – otworzył drzwi przytulnej kawiarenki, wpuszczając blondyna pierwszego. – Więc jest zajebista okazja i pretekst do schlania się w trzy pizdy.

– Jimin słońce, ale –

– Nie przerywaj mi Taehyung.

Licealiści zajęli miejsce przy swoim ulubionym stoliku, który znajdował się obok dużego okna, przez co większość czasu spędzonego w lokalu przeznaczali na obgadywanie kompletnie nieznajomych osób.

Daddy or Mr.Jeon // TaekookWhere stories live. Discover now