Przygoda od narodzin

23 3 1
                                    

Jestem Amelie Evans, aktualnie mam 16 lat, ale wróćmy do samego początku.  Alise Evans urodziła 16 czerwca piękną córeczkę Amelie, (czyli mnie) po 2 tygodniach wróciła do domu gdzie czekał na nie mąż Liam. Amelie po roku nauczyła się swoich pierwszych słów " Mama, dada, baba, dziatko ". Gdy miała 2 latka urodziła się jej siostra, Mandy, która do grzecznych dzieci nie należała. W wieku 5 lat bardzo przeszkadzała i dokuczała swojej 7 letniej siostrze Amelie. Jej pierwszy dzień w szkole był bardzo trudny, nikt nie chciał się z nią bawić. Lecz zawsze znajdzie się ktoś kto ma dobre serce i pomoże słabszym. Louis Wind był największym łobuzem w szkole, zauroczenie do Amelie jednak go przebiło. Ale czy Amelie czuła to samo, nie wiedział nikt, nawet jej rodzice. Była zamknięta w sobie, z nikim nie rozmawiała. Po przeniesieniu jej do internatu Louis postanowił też się przeprowadzić. Przydzielili im pokoje, wzięli klucze, i weszli. Amelie gdy się rozpakowywała usłyszała, że ktoś wchodzi do drzwi, bez zastanowienia pobiegła się schować. Do pomieszczenia wszedł wysoki blondyn. Był zdziwiony ponieważ były bagaże, ale nie było ich właściciela. Dziewczyna jednak po chwili wyszła, przywitała się z współlokatorem, lecz dalej była trochę zawstydzona.



Części będą się pojawiały w sobotę, a jeśli nie w sobotę to w środę. Rozdziały będą miały po 200 słów, i zamierzam zrobić ich 15. Tak jakby co to do pokoju nie wszedł Louis.

Życie w skrócie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz