Jak się czujesz jako kat
Gdy wisielca widzisz gnat
Gdy widzisz jak wisi przez ciebie
Czy jesteś wtedy w siódmym niebie?
Gdy mówi ostatnie życzenie
Masz moralności widzenie?
Jesteś ręką sprawiedliwości
Panią, zarządcą życia włości
Obyś robiła to z konieczności
Bo dla ciebie nie ma litości
Bo jak stara prawda rzecze
Życia ludzkiego nie ruszaj, człowiecze
Ale ty musisz dać upust swym pasją
Gdybyś mogła to zrobić z gracją
Ale nie dane będzie tobie
Spokój po śmierci, w grobie
Czort zapuka do trumny
Odsunie jej drzwi dębowe
Pokarze swe zimne zęby stalowe
Położy sumę grzechów na szalce
I ty myślisz że w jego miarce
Masz szansę na dostatek w raju?
Tyś jest na piekła skraju
CZYTASZ
Jak to jest być, na własnym pogrzebie?
PoetryKolejne moje wiersze, i te starsze i te nowsze, ostregam więc przed wachaniami jakości(to mi chyba w nawyk wejdzie)