Królowa zabójców

11 2 0
                                    


Tak to ona

Przed nią każdy się chowa

Nie ma przebaczenia

Nic nie ma znaczenia

Bo to idzie ona

Zabójców królowa

Twarda jej zmowa

I choć ładna jej głowa

Gładka wymowa

Wzrokiem morduje

Emocje rujnuje

Me myśli kartkuje

Na tej głowie korona

Czy tak to się kona

Bo ja przez nią nie śpię

Więc powiem niewieście

Co myślę, co czuję

Choć mózg się buntuje

Co ja poradze że mnie ona ujmuje

Więc zakombinuje

I oszacuje, że gdy ona się czuje

W dobrym nastroju

I nie będzie złudzenia

Że to są pomówienia

Wtedy życzcie mi powodzenia

A teraz niech codzienne strapienia

Dadzą chwilę wytchnienia

Bo nawet we śnie już nie mam zbawienia

Zabójcza królowa

Nam się klei rozmowa

Więc zaczne od nowa

Lecz gdy mówić zaczynam

To wciąż zapominam

Że jej nie zatrzymam

Bo ona gotowa

Przyjąć to na siebie

Zawalczyć bez ciebie

Zniknąć gdzieś w mroku

Pozostawić w amoku

I żyć już bez ciebie

Czy ja dam radę?

Sam nie wiem

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 08, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jak to jest być,  na własnym pogrzebie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz