półmrok nastał

52 2 0
                                    

Alan~

Otworzyłem swoje ciężkię powieki. Spojrzałem w telefon,zobaczyłem 7:00,sobota,04.06.2017r.
-Dzisiaj sobota. Umówiłem się z Laurą w kawiarni o 13. Muszę zacząć się szykować jeśli mam jeszcze skoczyć do biura matki . Ciekawe co ona ode mnie chcę- pomyślałem.
Wstałem i udałem się do szafy. Wybrałem czarną bluzę nirvany ,do tego czarne spodnie z dziurami. Udałem się do łazienki,wziąłem przysznic. Ubrany już udałem się do kuchni,zastałem tam ojca oglądającego telewizjię.
-a ty nie w pracy?-spytałem
-dzisiaj mam wolne.-odpowiedział
Otworzyłem lodówkę,wziołem jogurt, po czym zabrałem się za jedzenia.
-zjedz coś jeszcze,przecież jogurtem się nie najesz.-usłyszałem głos ojca
-nie wtrącaj się w moje życie.-odkrzyknołem wściekły.
Ojciec już nic nie odpowiedział wiedzą że i tak nic nie robię sobie z jego słów. Udałem się do wyjścia. Zamówiłem ubera,po chwili był już na miejscu. Poprawiłem swoje miękkie,fioletowe włosy i poddałem kierowcu adres.

20 minut później

Stałem przed biurkiem matki.
-czemu miałem tu przyjechać?-spytałem
-postanowiliśmy z twoim ojcem się rozstać,wiem to może być dla Ciebie trudne ale niestety tak jest. Możesz zdecydować z którym z nas będziesz mieszkać- powoli odparła kobieta.
- aha. Mogę mieszkać z tobą.-powiedziałem to jakby mnie to nie ruszyło.
-takie zwykłe 'aha' ?- zezłościła się kobieta
-tak,dobrze że się rozstajecie ,widać było nie pasowaliście do siebie.-prychnąłem ze sarkazmem
-nie bądź już beszczelny
-dobra,nara.
W tym momencie wyszłem trzaskając drzwiamy. Za drzwi było słychać płacz matki,lecz nie zrobiło to na mnie wrażenia.

pusta kartkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz