Claudine otworzyła boks i podeszła jeszcze bliżej ogiera, spojrzeli sobie dumnie w oczy i dziewczyna przytuliła mocno Devila i pobiegła po sprzęt, po czym założyła go na ogiera i wskoczyła na niego. Dziewczyna jak spojrzała przed siebie siedząc na rumaku zauważyła różową aurę, za którą pognała z Devilem.
-Szybciej Devil szybciej! Musimy się dowiedzieć gdzie poprowadzi nas ta aura! - Para szybko zniknęła za bramami w Moorland w stronę Valedale. To właśnie tam ciągnęło tą wybrankę. Aura prowadziła do Elizabeth która patrzyła dumnie na Claudine i Devila.
-Ymm dzień dobry..- Powiedziała nieśmiało ze skrzywioną twarzą
-Witaj Claudine
-Skąd pani zna moje imię?
-Jesteś legendą
-Ja? Pani mnie z kimś pomyliła
-Jestem Elizabeth, mów do mnie po imieniu
-Dobrze
-Muszę zwołać innych jeźdźców dusz
-Jeźdźców czego?
-Dusz kochana, jesteś czwarta i nie ostatnia
-Dlaczego nie?
-Istnieje inny wymiar, w tym drugim uwięziony jest ostatni jeździec, narazie zostałaś wybrana żebyś zastępowała Anne i próbowała ją uratować.To bardzo niebezpieczne.Czy chcesz się podjąć tego wyzwania?
-Tak chcę..-Odpowiedziała przestraszona Claudine słowami kobiety
-Wyruszasz jutro z samego rana. Oczywiście na Devilu. Idź spać w tym długim domu.