Piszę to nie mając w sumie czasu więc mam nadzieję że docenicie nawet taką beznadzieję choćby ze względu na ten mały fakt. Poza tym, dziękuję za miłe komentarze. Naprawdę.
Dwa ciała leżały blisko siebie, aż za blisko. Gdyby nie ubrania jakie mieli na sobie możnaby zacząć się zastanawiać gdzie zaczyna się jedno ciało a gdzie drugie. Na pierwszy rzut oka można było zauważyć rozluźnienie na twarzach owych osób. Większa dłoń jednego z mężczyzn uspokajająco głaskała plecy drugiego. Harry był wniebowzięty gdy obudził się mając wciąż przy sobie starsze ciało należące do wampira. Po rozmowie jaką przeprowadzili zasnął i kiedy otworzył oczy zmartwienie odeszło w dal widząc drugie , czarne tęczówki naprzeciw jego zielonym. Byl pewien że Severus skorzysta i pójdzie .
- Twoje zaskoczenie mnie trochę martwi biorąc pod uwagę nasza wczorajsza rozmowę. Mówiłem że zostanę. Nigdzie mi się nie spieszy- mruknął Severus obserwując bacznie każda jedną emocje przebiegająca przez twarz chłopca. Uśmiech jaki pojawił się po tych słowach był kojący.
- Cieszę się , naprawdę. Miło nie budzić się samemu w łóżku - przyznał Harry i jeszcze bardziej przylgnął do chłodnego ciała nie wahając się zarzucić zgrabną jak na chłopca nogę na biodro mężczyzny.
Ten z resztą nie miał nic przeciwko. Uśmiechnął się łobuzersko i swoje dłonie skierował na uda zielonookiego masując je . Już po chwili mogłem wyczuć lekko przyspieszony oddech jak i puls dzieciaka. Na dodatek zapach jego krwi stal się intensywniejszy. Przyjemniejszy. Było to dla mężczyzny niczym zaproszenie dlatego już po chwili pochylił się i odgarnal nosem włosy z karku chłopca by móc wbić swobodnie kły w skórę dzielącą go od upragnionego celu. Jego dłonie w tym czasie przesuwały się to niżej to wyżej , wręcz drażniąco.
Harry zajęczał cicho czując dreszcze rozkoszy rozchodzące się po ciele . Automatycznie wręcz odchylił głowe dając tym lepszy dostęp do swojej krwi. Nie miał nic przeciwko temu jak blisko siebie się znajdowali a wręcz chciał znaleźć się jeszcze blizej . To nie tak że z nienawiści zaczął kochać mężczyznę. Zaczął go szanować już wcześniej. Jego wygląd od początku nie drażnił chłopca jak innych. Twierdził tak ... Bo wszyscy tak twierdzili. A Harry chciał mieć znajomych. Głos na lekcji mimo że nieprzyjemnie mówiący do niego często przyprawial go o dreszcze. Bo czy ktokolwiek inny w całym Hogwarcie,albo raczej na całym świecie mógł pochwalić się głębokim głosem który wręcz hipnotyzował? Będąc z Ronem nie czuł ekscytacji ale szczerze wierzył że go kocha. W końcu byli przyjaciółmi. Przecież tyle razem przeżyli. Teraz nawet go bawila lekkomyślność. Cieszył się jednak że nic co były przyjaciel mówił nie sprawiło że uległ i mu się oddał. Teraz sytuacja w jakiej się znalazł była inna. Mistrz eliksirów nareszcie zwrócił na niego uwagę którą mógł nieświadomie chcieć. Ten cudowny głos mówił do niego wręcz czule. Nie wspominając już o tym jak dłonie badały jego ciało rozpalając je niemożliwie .
- Severusie - szepnął gładząc gładkie kosmyki włosów. Dał mu tym do zrozumienia że starczy krwi bo ... właściwie planował karmić go częściej. A nie mógł tego robić gdy będzie brakowało mu życiodajnego płynu. Eliksirami też nie mógł go wiecznie napełniać. Nie chciał się uzależnić. Wiedział że Severus nie byłby dumny z takiej nieodpowiedzialności .
Mężczyzna jak na zawołanie odsunął twarz od gorącej szyi i przewrócił chłopca na plecy zawisając nad nim
- Taki gorący mały kąsek - zamruczał głęboko i oblizał usta z resztek krwi. Był naprawdę zainteresowany tym jak rozkosznie prezentował się Harry pod nim . I to jakie gorąco biło od niego. Coraz częściej zastanawiał się nad uczuciem jakie musi być przy zbliżeniu całkowitym. Jego chłodna męskość wsunięta w ten ciasny, dziewiczy i cholernie gorący punkt.... zamruczał na widok który miał w myślach
- Zupełnie przez ciebie szaleje Harry- mruknął Severus oglądając ciało chłopca tak,jakby nie miał na dobro ubrań i mierzył wszytko jedynie tęczówkami - jesteś taki piękny. Czysty. Idealny by skalać sobą- dodał gładząc miękki policzek czule. Kochał te rumieńce. Chłopak z nimi wyglądał jeszcze lepiej
CZYTASZ
Bo czarny to mój ulubiony kolor
FanficJak może się poczuć osoba która została niesprawiedliwe osądzona przez prawo ? A osoba zdradzona przez najbliższych? Co może je połączyć? Zemsta . Zemsta i coś o czym każdy z nich tak naprawdę marzył . Poczucie że są dla kogoś całym światem .