Moje oczy sklejone jeszcze snem
Zamknięte dopóki nikt ich nie otworzyPoranny zapach- chleb i dżem
Zapach na mniejsze się mnoży.Wędruje po domu pełny esencji
Pełen szczęścia i smakuSkrada się, powolutku do mych nozdrzy
Później zapach makaronu i maku.Rano po kuchni krząta się wiele osób
Każdy gotuje, sprząta, je, pijeW różny sposób
Talerz ktoś myjeDzień ledwo wstał a już człowiek słyszy i czuje
Jak się ktoś krząta, ktoś gotuje
CZYTASZ
O moim smutnym jak lew bez swej korony życiu
De TodoNie bierz na serio tego co tu napisze, ale nie bierz także zbyt żartobliwie...