Siedząc na matematyce miałam ochotę rzucić długopisem w tablicę. Jeszcze 5 minut i podejdzie to pod znęcanie się. Omal nie uderzyłam czołem o ławkę przysypiając. Na moje szczęście uratował mnie dzwonek ogłaszający przerwę. Wepchnęłam rzeczy do torby, zerwałam się z ławki i wybiegłam z sali. Odetchnęłam głęboko czując wolność, która zaraz się skończy wraz z kolejną lekcją. Na korytarzu zaczepił mnie Lesley otoczony grupą wyznawców.
- To co Lana? - Uniósł pytająco brwi. - Jak z naszym wyścigiem?
Odetchnęłam głęboko. Nie miałam ochoty teraz o tym rozmawiać. Chłopak zbliżył się do mnie, zdecydowanie za mocno. Oparł rękę o szafkę za moją głową powodując zetknięcie się pleców z zimnym metalem. Jego oddech zajeżdżał fajkami. Reszta grupy zaczęła cicho pogwizdywać. Kątem oka zauważyłam, że dołączył do nich David, lecz chłopak nie odezwał się ani słowem.
- Kiedy i gdzie? - Lekko popchnęłam Lesleya. Ten stracił równowagę i zachwiał się ku jego niezadowoleniu. Warknął do mnie.
- Nie bądź taka pewna siebie kochanie, bo może to się źle skończyć. - Wyprostował się i poprawił kurtkę. Kontynuował.
- Umówmy się na piątek. Urządzam imprezę i wtedy możemy rozegrać nasz turniej. - Bez zastanowienia kiwnęłam głową akceptując termin. Po chwili wszyscy zaczęli się rozchodzić słysząc dzwonek. Lesley uderzył pięścią w drzwiczki szafki obok mnie i odszedł bez słowa. Leciutko wypuściłam powietrze i pokręciłam z niedowierzaniem głową. Ktoś znacząco odchrząkną.
- Po co to robisz Lana? - Dave podszedł bliżej i chwycił moje ramię - Naprawdę to nie skończy się dobrze. Pokręcił głową z niedowierzaniem.
- Od kiedy to się mną interesujesz? Na ogół udajesz, że mnie nie znasz wśród znajomych. Teraz czekasz aż wszyscy sobie pójdą żeby cokolwiek mi powiedzieć. Taki właśnie z Ciebie przyjaciel.
Odwróciłam się i poszłam na biologię. Nikt nie będzie mi dyktował co i kiedy mam robić. Zaczęły dochodzić do mnie wszystkie emocje związane z Dave'm. Byłam w nim zakochana po uszy, ale teraz co tak naprawdę czuję? Jakim prawem czuję coś więcej? Jedno wiedziałam na pewno wezmę udział w tym wyścigu, czy on tego chce czy nie. Udowodnię wszystkim, że Lana nie jest taką grzeczną dziewczynką, jaką była do tej pory.
CZYTASZ
Zostańmy przyjaciółmi TOM I
Novela JuvenilSyn przyjaciół Twoich rodziców. Wybuchowa, romantyczna i czarująca opowieść o dwójce przyjaciół z dzieciństwa. Pełna nadziei oraz niemałego rozczarowania. Przyciągani wzajemnie do siebie, jednak jedno jest zajęte. A drugie? Pełne obaw i smutku. Czy...