Rozdział Dziesiąty.

531 81 0
                                    

"- Jisung? - zapytałem, chodząc po polu kukurydzy.

- Odejdź. - rozkazał głos zza dębu. - Nie powinieneś mnie teraz widzieć. Przynajmniej nie tutaj. Nie w tym miejscu, o tej godzinie.

- O godzinie, kiedy wszystko zanika. - wyszeptaliśmy razem, a ja sam zacząłem uciekać ze swego umysłu."

- Dobrze się czujesz? - byłem pewny, że nie powróciłem do świata realnego i moja wyobraźnia płata mi figle. Jednakże gdy otworzyłem oczy, nie zobaczyłem ponownie rozmazanego obrazu. Jedyne co ujrzałem to Park Jisung.

Realny Park Jisung.

Dream || ChensungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz