Patrzyłem z pustką za okno.
Nie ma jego, ani niczego co było z nim powiązane.
Moja wyobraźnia zaczęła się niszczyć, tworząc najgorsze obrazy.
Obrazy śmierci.
Egzystencji wszystkich ludzi na świecie.
W tym Park Jisunga.
Który może jednak nie był tym za kogo go uważałem?
Zdaje mi się, iż był jedynie moim własnym harmonogramem.
Jednak może się mylę i gdzieś istnieje prawdziwy Park Jisung?
CZYTASZ
Dream || Chensung
Fanfiction"- Dlaczego tak bardzo mnie nienawidzisz? - zapytał młodszy ze łzami w oczach. Nie potrafił zrozumieć uczucia, które do niego żywił. Dlaczego on musiał być taki naiwny oraz niemądry? - To nie tak, że Cię nienawidzę. - westchnąłem kładąc swą dłoń na...