Jutro ma mnie odwiedzić mój najlepszy przyjaciel. Nie mogę się doczekać, on jest taką osobą, dzięki której na chwilę zapominam o moich smutkach.
Nie pamiętam naszego pierwszego spotkania, jedynie mama mi trochę o nim opowiedziała.
Było lato 11 lat temu, bawiłem się w piaskownicy, nagle jakiś chłopiec zabrał mi moją łopatkę. Rozpłakałem się, moja mama przybiegła i prosiła chłopczyka o oddanie zabawki. Następnie przybiegła druga kobieta, jak się okazało rodzicielka tego małego złodzieja. W ramach przeprosin kobieta zaprosiła mnie i moją mamę na lody.
Jak się okazało tym małym złodziejem był Daniel. Teraz jedno z niewielu pocieszeń w moim życiu.
Optymista i ekstrawertyk. Kompletne przeciwieństwo mnie. Nie mam pojęcia jakim cudem jesteśmy sobie tak bardzo bliscy.
Zawsze pomagał mi, nadal pomaga. Naprawdę się mu dziwię, że jeszcze do mnie przychodzi. Ten jego smutek, który chce za wszelką cenę ukryć. To tak bardzo boli mnie w serce.
Ale z drugiej strony, nie wyobrażam sobie życia bez niego, bez jego żartów, bez jego docinek.
Tak strasznie chcę mu powiedzieć, jak mocno jestem mu wdzięczny za to, że po prostu jest.
Mam tylko miesiąc, tylko miesiąc...

CZYTASZ
Mam tylko miesiąc
Short StoryKrótka historia śmiertelnie chorego chłopaka. Zachęcam do pisania komentarzy, mam nadzieję, że wyrazicie swoją opinię. Dziękuję bardzo za okładkę wykonaną przez @frogien.