Comment ça va?

19 2 0
                                    

Siedzę w sali, ciutkę przymałej
Trochę słabo, bez szaleństwa
Naucz się trochę języka, no dalej,
Ale myślę o weekendie - taka kwestia

Napotykanie losowych spojrzeń
Siedzenie w hałasie dobrze znanym
Analiza zaprzeszłych wspomnień
W charakterze niezbyt lubianym

Ludzie zagadką stają się większą
Gdy śmieją się, a Ty nie wiesz z czego
Patrzysz tylko za dłonią pomocną
Co by Ci wyjaśniła dlaczego

Takich wyjątków jest no może trzech
Kamiennej twarzy trzymają gest
Bo wiedzą, że w grupie nieśmiech
Oceniany krzywym spojrzeniem jest

Widać, że coś piszę w telefonie
Może pisze ze swoją crush
Jednak zlewam tutaj myśli swoje
"Hej, długopis mi dasz?"

Wyrywa pytanie z rozmyślań toku
Odpowiadam pół wierszem
Rozmówca mój w szoku
Bierze pisadło i zakrywa się tekstem

Przestraszyłem kolegę z ławki
Już pewnie mnie o nic nie poprosi
Na codzień nie używa się takiej gadki
Wiedzą to pewnie nawet Migosi

Plakat pod tytułem "wyrażanie uczuć" na ścianie
"O ironio!" - pomyślałem
Gdyż problemy mam z tym nie małe
Lecz nie przejął mnie kolejny, problem olałem

W slow motion cała akcja się toczy
Kilka uwagi wart twarzy rozjaśnionych
W wyobraźni mojej, a obserwatorzy
Myślą, że uciekłem od psychicznie chorych

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 10, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Taki mój lajfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz