1-❤

1.2K 68 21
                                    

Dzisiejszy dzień będzie inny niż każdy. Od razu po przebudzeniu byłem bardzo zestresowany bez powodu. Nie wiem czy dobrze robię ale nie moge wytrzymać. Midoriya to najwspanialszy, najodważniejszy, najmilszy, najbardziej oddany sprawie chłopak, którego poznałem. Którego pokochałem całym swoim obojętnym sercem, które on ożywił.

To dzięki niemu zaakapcetowałem moją lewą stronę, której przez całe życie tak nienawidziłem. Przez niego nie czuje aż takiej urazy do ojca. Muszę mu podziękować i wyznać moje uczucia.
To dziś nie bede musiał ich ukrywać.

Cóż dzisiejszy dzień zaczął się dość niewinnie. Jak zawsze jeden z pokojów chłopców i dziewcząt przygotowuje śniadanie. Dziś wypadło na Tsyuji i Bakugo, więc mogłem dłużej pospać. Od razu po przebudzeniu wyobrażałem sobie cały dzień: lekcje, zajecia pozalekcyjne, przerwa obiadowa, wolny czas. Nie wiem kiedy mam powiedzieć Midoriyi, co do niego czuje.

Na przerwie obiadowej...

Podczas przerwy obiadowej, jak zawsze usiadłem z Bakugo,Momo,Tokoyami,Kirishimą. Rozmawiali oni na temat testów, które zbliżały się wielkimi krokami. Wszyscy są z tego powodu zestresowani, lecz dla mnie jesto to błahostka [ Boże to nie ma sensu xd]
Nie udzielałem sie w rozmowie tylko patrzyłem na innych uczniów jedzących drugie śniadanie. Podczas patrzenia mój wzrok spotkał Izuku, który mówił coś do Uraraki,Tsuyu,Tenyi.
Boże jaki on jest doskonały- podziwiam go w myślach, wymieniając każdą jego zaletę. Siedziałem tak w zamyśleniu przez chwilę, olewając rozmowę moich kolegów z klasy.
-Stało sie coś Todoroki?-zapytała sie mnie Momo,ewidentnie sie martwiąc.
-N-nie wszystko jest w porządku.- odpowiadam. Lekko sie uśmiecham. To do mnie niepodobne, ale cóż.
To miło, że się o mnie martwi-mówię w myślach.
-Todoroki, nie martwisz się testami?- zapytał się Kirishima, ewidentnie chciał przerwać ciszę.
-Nie, nie bardzo- odpowiadam.
Nie Chce za bardzo z nimi rozmawiać. Wolę przyglądać się Midoriyi. Jest taki niesamowi...
O Boże. Stoi naprzeciwko mnie. Czuję ze cały sztywnieje [o Boziu xd].
Nie wiem co powiedzieć. Stoję tak chwilę i czekam, nie wiem na co.
-Stało się coś Todoroki-kun?- zapytał sie Midoriya. Pewnie się niepokoi, że tak długo stoję w bezruchu.
- T-ta-tak wszystko ok.
Od kiedy się jąkam?
-Z ekipą wybieramy się na nad morze w tą sobotę. Chcecie wybrać się z nami?
Ta propozycja mnie zszokowała. Midoriya zaprasza mnie, znaczy nas, nad morze. Nie mogę odmówić.
-Przyda się chwila odpoczynku.-odparł Kirishima.
-Jestem za.-Momo też jest chętna.
-Pasuje mi.-Tokoyami, zawsze wywiązywał się z takich spotkań, a teraz?
-Nie będę odstawał od grupy.-mówię z lekkim uśmiechem. Bardzo chce pojechać gdzieś i się zrelaksować.
-To postanowione.-mówi Uraraka, z widoczną ekscytacją.
Cieszę się. Nie mogę się już doczekać, choć mam wrażenie, że na tym wyjeździe coś się wydarzy.

Dlaczego Ty!?- BnHA Yaoi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz