Prolog

4 2 0
                                    

Powoli zaczęłam zmierzać bosymi stopami po kamiennej ścieżce, która w niektórych miejscach była porośnięte mchem. Moim jedynym światłem był księżyc w pełni. Pomimo jego blasku, który czasami przebijał się przez gałęzie drzew, mało widziałam.

-Gdzie się wszyscy podziali... Przecież jeszcze chwilę temu był dzień, szukaliśmy Chrisa... Dlaczego nagle wszystko stało się czarne i obudziłam się tutaj... Nasze obozowisko nie może być daleko, prawda?- mówiłam pod nosem, z nadzieją że zaraz ktoś mnie znajdzie i wyciągnie z tego miejsca.
Ostre kamienie coraz "wbijały" się w moje nagie stopy. Pomimo bólu, szłam dalej. W oddali słyszałam jakieś głosy, więc stwierdziłam, że jestem uratowana. Szłam dalej a odgłosy w dali były coraz bardziej wyraźne. 

Ścieżka wkrótce się skończyła, a mi ukazało się niewielkie jeziorko. Było udekorowane niewielkimi kamieniami w rożnych barwach oraz bujną roślinnością, która dodawała lekkiej nutki tajemniczości. Na lili pływającej pośród niewielkiej zatoczki dostrzegłam żabkę, która w momencie spojrzenia sobie w oczy skoczyła do wody. Spośród gęstwiny w lesie zaczęłam słyszeć dźwięki, które z każda sekunda coraz bardziej nabierały wyższego dźwięku. W końcu zrozumiałam, że słyszę śmiech kobiet. Po chwili ów postacie wyszły z zarośli i spojrzały na mnie. Dwie kobiety w podeszłym wieku a pomiędzy osoba przypominające, nikogo innego jak...

-+-

Wróciłam! Cieszcie się moi przyjaciele xD
No jak widzicie nowa książka a właściwie rozdział został opublikowana, jak wam się podoba?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 31, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W ramionach lasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz