Post 6

7 2 0
                                    

94 dni do śmierci

Wczoraj byłam na imprezie. Za dużo nie pamiętam bo dosyć się upiłam, ale obudziłam się koło jakiegoś gościa, którego imienia nie pamiętam. Trochę niezręcznie, ale co tam. Cieszę się, że wreszcie żyję pełnią życia i nie martwię się jutrem. Wiem, że jutro może być trudno, więc wolę żyć to i teraz. Nawet jeżeli nie jesteście chorzy to też tak zróbcie. Żyjcie chwilą, spełniajcie marzenia. Robicie to na co macie ochotę.

Kisses Debby

Hundred Posts Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz